Władze bułgarskie nałożyły w środę moratorium na wszelkie budowy na gruntach, które zostały nabyte drogą wymiany terenów prywatnych na bardziej atrakcyjne działki gminne lub państwowe. Poinformował o tym minister rolnictwa Mirosław Najdenow.
Wymiany gruntów były jedną z popularnych praktyk w ostatnich latach - tanie prywatne tereny, nabyte za bezcen, zamieniano na wielokrotne droższe gminne lub państwowe, znajdujące się zwykle w pobliżu miejscowościach wypoczynkowych nad morzem lub w górach. Po zmianie właściciela tereny odrolniano i zaczynały się budowy, za których sprawą wybrzeże czarnomorskie stało się betonową dżunglą. Tak powstała większość dużych ośrodków wypoczynkowych w ostatnich latach.
Praktykę tę zapoczątkowano w 2003 roku. Po licznych sygnałach o malwersacjach poprzedni rząd w styczniu tego roku zakazał wymiany. Jednak według ocen rządowej Agencji Lasów w minionych sześciu latach prywatni właściciele otrzymali 3300 hektarów terenów, łącznej wartości 154 mln lewów (77 mln euro), a w zamian państwo otrzymało 9500 ha mało wartościowych ziem w głębi kraju.
Eksperci Banku Światowego, którzy badali tę sprawę, oceniają, że rzeczywista wartość działek nabytych dzięki wymianom i odrolnieniu jest znacznie większa - ponad 1 mld lewów (500 mln euro).
Środową decyzją Agencji Lasów zabroniono odrolnień i działalności budowlanej na działkach nabytych drogą takiej wymiany. Wszystkie tego rodzaju transakcje z minionych sześciu lat zostaną przeanalizowane. Według ministra rolnictwa większość nowych właścicieli zachowa lasy, lecz będą to tereny bezużyteczne z punktu widzenia inwestycji, gdyż nic na nich nie będzie można budować.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ az/ kar/