Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: MSW składa średnio po 50 wniosków dziennie o billingi

0
Podziel się:

Przeciętnie 50 wniosków dziennie o dostęp do billingów oraz informacji o
połączeniach realizowanych w internecie składa bułgarskie MSW do krajowych sądów - poinformowały w
środę dzienniki "Sega" i "Dnewnik" .

Przeciętnie 50 wniosków dziennie o dostęp do billingów oraz informacji o połączeniach realizowanych w internecie składa bułgarskie MSW do krajowych sądów - poinformowały w środę dzienniki "Sega" i "Dnewnik" .

Gazety powołują się na statystykę Sofijskiego Sądu Miejskiego, do którego wpływa większość wniosków. W ciągu 11 dni po 10 maja, kiedy to weszła w życie nowela ustawy o połączeniach elektronicznych, ułatwiająca dostęp służb specjalnych do kontaktów w internecie i przez telefony komórkowe, MSW złożyło 307 wniosków. 80 proc. rozpatrzono pozytywnie - pisze "Sega".

W drugiej połowie 2009 roku Sofijski Sąd Miejski wydał 5449 zezwoleń na udostępnienie MSW billingów. Wcześniej na otrzymanie takich danych nie było konieczne zezwolenie sądowe.

Według informacji podanych niedawno przez przewodniczącego Naczelnego Sądu Kasacyjnego Łazara Gruewa, w ciągu 11 miesięcy 2008 roku w Bułgarii służby specjalne sprawdziły około 330 tys. połączeń przez internet i telefony komórkowe. Jednocześnie w 2009 roku wydano ponad 10 tys. zezwoleń na użycie tzw. specjalnych środków wywiadowczych (podsłuchu, filmowania i śledzenia) wobec 3400 osób.

Gruew cytował dane z audytu FBI, przeprowadzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości USA, zgodnie z którymi w latach 2002-2006 FBI złożyło 4379 wniosków o dostęp do billingów i danych o połączeniach w internecie.

"Sega" przypomina, że trzy lata temu Bułgaria została skazana przez Międzynarodowy Trybunał Praw Człowieka za to, że ustawa o specjalnych środkach wywiadowczych stwarza możliwości nadużyć, nie zapewniając jednocześnie efektywności w walce z przestępczością.

Według danych parlamentarnej podkomisji kontrolującej użycie specjalnych środków wywiadowczych, zaledwie 12 proc. uzyskanych dzięki nim danych trafia jako dowody do sądu. Według MSW ten wskaźnik jest dwukrotnie wyższy.

Szef podkomisji, poseł centroprawicy Weselin Metodijew przekonywał w wywiadzie dla radia publicznego, że należy brać pod uwagę nie samą liczbę 3400 podsłuchiwanych, lecz jej relację do ogólnej liczebności grup przestępczych, która jest kilkadziesiąt razy wyższa. "Jeżeli dokonamy takiego porównania, przekonamy się, że nie jesteśmy krajem Big Brothera" - mówił.

Głośny w ostatnich dniach przeciek tematu maturalnego z literatury bułgarskiej skłonił jednak część mediów, by zwątpić w zapewnienia posła. Po maturze kilku uczniów pochwaliło się w internecie, że poprzedniego wieczora znali temat. Z wypowiedzi ministra spraw wewnętrznych stało się jasne, że sprawdzono kontakty internetowe grupy 60-70 uczniów, przesłuchiwano ich, pytając o źródło informacji, a ich prace mogą być anulowane.

Zgodnie z ustawodawstwem MSW może zwracać się do operatorów telefonii komórkowej i internetu o dane o połączeniach w celu zapobiegania ciężkim przestępstwom oraz przestępstwom komputerowym.

Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)