Co drugie zamówienie państwowe w Bułgarii zlecono w ubiegłym roku z naruszeniem przepisów finansowych - o takich ustaleniach Agencji Inspekcji Finansowej informuje w dziennik _ Sega _.
Jak podała szefowa agencji Ginka Draginska, w 2007 r. naruszenia przy zleceniu zamówień państwowych doprowadziły do strat sięgających 601 mln lewów (300,5 mln euro). Łączna wartość zamówień wyniosła 1,032 mld lewów (500 mln euro).
Raport agencji zbiega się z opublikowaniem w bułgarskich mediach wywiadu unijnej komisarz ds. polityki regionalnej Danuty Huebner, która ostrzegła, że Sofia nie powinna się spodziewać rychłego wznowienia wstrzymanych w lutym wypłat z programu ISPA na infrastrukturę techniczną w zakresie transportu i ochrony środowiska.
Komisarz, która na początku maja odwołała wizytę w Bułgarii po wykryciu wielu nieprawidłowości w wykorzystaniu środków unijnych na rozwój regionalny, powiedziała, że decyzje o wznowieniu wypłat zostaną podjęte dopiero gdy Sofia udowodni, że jest w stanie efektywnie kontrolować wykorzystanie środków.
- _ Nie mogę co miesiąc odwiedzać Bułgarii. Przybędę tam, kiedy zobaczę jasne rozwiązanie istniejących problemów _ - zapowiedziała Huebner.
Najwięcej problemów - według Komisji Europejskiej - jest w funduszu _ Krajowa Infrastruktura Drogowa _. To właśnie sprzeniewierzenia w tym funduszu spowodowały wstrzymanie wypłat z programu ISPA.
Tymczasem w opublikowanym w środę raporcie Państwowej Izby Rozliczeniowej stwierdza się, że malwersacje w tym funduszu sięgają nie 120 mln lewów, a co najmniej 203 mln. Ponad połowa z nich to pieniądze za niezrealizowane zamówienia, które otrzymała firma brata zwolnionego w marcu szefa funduszu Weselina Georgijewa.
Na początku roku KE wstrzymała też wypłatę środków dla Bułgarii z programów PHARE i SAPARD. Bułgaria jest członkiem UE od 2007 r.
_ na zdjęciu: premier Bułgarii Sergiej Staniszew _
