Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Niebezpieczny wzrost nastrojów ksenofobicznych

0
Podziel się:

Na niebezpieczny wzrost nastrojów ksenofobicznych w Bułgarii wskazuje
opublikowany we wtorek sondaż. Wynika z niego, że ponad jedna piąta Bułgarów opowiada się za
wydaleniem z kraju uchodźców, a 15 proc. aprobuje przemoc wobec nich.

Na niebezpieczny wzrost nastrojów ksenofobicznych w Bułgarii wskazuje opublikowany we wtorek sondaż. Wynika z niego, że ponad jedna piąta Bułgarów opowiada się za wydaleniem z kraju uchodźców, a 15 proc. aprobuje przemoc wobec nich.

Badanie agencji Mediana przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1001 dorosłych obywateli, na początku listopada, kiedy liczba uchodźców z Bliskiego Wschodu, główne z Syrii, zbliżyła się do 10 tys. Temat był eksponowany w krajowych mediach o odcieniu nacjonalistycznym. Doszło wówczas do kilku incydentów i napadów, sprowokowanych zarówno przez imigrantów, jak i przez Bułgarów.

Z sondażu wynika, że jedna piąta Bułgarów (21,8 proc.) nie chce żadnych uchodźców w kraju i opowiada się za wydaleniem tych, którzy już przekroczyli granicę. 15 proc. aprobuje akty agresji wobec nich. 78 proc. uważa, że Bułgaria jest zbyt biednym krajem, by pozwolić sobie na utrzymanie imigrantów. 33 proc. obawia się, że fala uchodźców spowoduje wzrost przestępczości.

"Dane są przerażające; jeszcze rok temu Bułgaria znajdowała się w gronie najbardziej tolerancyjnych państw europejskich. Obecnie stoi obok Holandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, gdzie są najwyższe wskaźniki odrzucenia i nawet agresji wobec obcych" - skomentował szef Mediany Kolio Kolew.

Jednym z przejawów ksenofobicznych nastrojów stało się utworzenie tzw. patroli obywatelskich - grup, powołanych przez nacjonalistyczne ugrupowanie Związek na rzecz Jedności Narodowej i kilka innych podobnych formacji, które połączyły się niedawno w Nacjonalistyczną Partię Bułgarii. Ich liderzy zapowiedzieli, że, w obliczu bezsilności władz jeśli chodzi o zagwarantowanie porządku w sofijskich dzielnicach o wzmożonej obecności imigrantów, "biorą sprawy w swoje ręce".

Patrole nacjonalistyczne zaczęły sprawdzać na ulicach Sofii dokumenty ludzi o wyglądzie cudzoziemców. Wyjście patroli obywatelskich na ulice spowodowało reakcję ze strony środowiska romskiego. Romowie zapowiedzieli powołanie własnych grup pod nazwą OMON (oddziały obrony ludności).

W poniedziałek MSW, prokuratura i Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiad) ogłosiły we wspólnym komunikacie, że działalność patroli obywatelskich jest sprzeczna z prawem i będzie bezwzględnie ścigana.

Trzy instytucje zapowiedziały zdecydowane działania, by "wyeliminować próby narzucenia porządku przez jakiekolwiek grupy samoobrony lub patrole obywatelskie". Członkowie tych grup, których działalność jest sprzeczna z konstytucją, będą zatrzymywani - ostrzeżono w komunikacie.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ ksaj/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)