Bułgarski Naczelny Sąd Administracyjny uznał za sprzeczny z prawem unijnym stosowany ostatnio masowo zakaz opuszczania kraju przy zadłużeniu wobec fiskusa - poinformowała w poniedziałek gazeta internetowa Mediapool.
Według orzeczenia sądu przepis dotyczący dokumentów tożsamości, na podstawie którego zawracano z granicy osoby mające zaległości podatkowe powyżej 5 tys. lewów (2,5 tys. euro), jest sprzeczny z unijnym ustawodawstwem, gwarantującym wszystkim obywatelom UE swobodę podróżowania.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Bułgarii władze podatkowe zaczęły często stosować istniejący od lat przepis, na mocy którego obywateli można pozbawić paszportu, jeżeli mają długi. Paszport unieważniano lub nie wydawano nowego przy wymianie dokumentów.
Szef Naczelnej Agencji Przychodów (urzędu podatkowego) jako przykład dobrej pracy podwładnych przytoczył w wywiadzie radiowym historię pana młodego, wyproszonego z samolotu na lotnisku sofijskim. "W podróż poślubną panna młoda wyjechała sama" - oznajmił. Dodał jednak, że świeżo upieczonego małżonka wypuszczono z kraju, gdy spłacił długi.
O zakaz wyjazdu do policji granicznej zaczęły zwracać się nie tylko władze podatkowe, lecz i krajowi monopoliści usług komunalnych, w tym ciepłownie, wodociągi, przedsiębiorstwa energetyczne. Media podawały przykłady zawracania na granicy za zadłużeniach niższe od określonych w ustawie i nie tylko wobec urzędu skarbowego. Dziennik "24 czasa" opisał sprawę mieszkającej na stałe w Szwecji kobiety, której nie wpuszczono do samolotu z powodu niezapłaconego rachunku za wodę wartości 2 lewa (1 euro).
Pojawiły się propozycje, by nie wydawać paszportów i nie wypuszczać za granicę wszelkich dłużników. Ministerstwo Zdrowia zażądało, by włączyć do tej grupy osoby, które mają więcej niż trzy zaległe składki na Kasę Chorych.
Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego wymaga zmiany ustawodawstwa, znoszącej obowiązujące obecnie przepisy - pisze Mediapool.
Ewgenia Manołowa(PAP)
man/ kar/
