Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Po 50 dniach antyrządowe protesty zawieszone do września

0
Podziel się:

#
poprawiony piąty akapit
#

# poprawiony piąty akapit #

02.08. Sofia (PAP) - W 50. dniu antyrządowych protestów w Sofii demonstranci zadeklarowali w piątek, że zawieszają swą akcję do września, by powrócić wtedy z nowymi siłami. Parlament Bułgarii rozpoczął urlop i w sierpniu zapowiada się przerwa w konfrontacji politycznej.

W piątek, w ostatnim dniu sesji parlamentu, protestujący zamierzali nie dopuścić do wyjścia deputowanych z budynku Zgromadzenia Narodowego. By uniknąć konfrontacji i starć, do jakich doszło w ubiegłym tygodniu, posłowie skrócili posiedzenie. Przedstawienie rządowego programu antykryzysowego odłożono na początek września, a premier Płamen Oreszarski nie przyszedł do parlamentu. Odwołano również składanie przez ministrów odpowiedzi na interpelacje poselskie.

Trwające w Bułgarii przez blisko dwa miesiące protesty nie przyniosły konkretnych efektów, bowiem rząd nie podał się do dymisji ani nie wyznaczono daty przedterminowych wyborów, czego domagają się protestujący.

Nawet lider centroprawicowej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii), były premier Bojko Borysow, który jest zwolennikiem jak najszybszych wyborów, powiedział w czwartek, że można się ich spodziewać najwcześniej w maju 2014 roku.

Rząd musiał jednak odstąpić od szeregu kontrowersyjnych decyzji, w tym od tej, która dała początek protestom - mianowania kontrowersyjnego biznesmena i magnata medialnego Deliana Peewskiego na szefa agencji bezpieczeństwa narodowego. Zrealizował natomiast reformę ministerstwa spraw wewnętrznych i służb bezpieczeństwa oraz dokonał przekształceń w sektorze energetyki. Przyjęto 28 ustaw, znowelizowano budżet, zwiększono niektóre świadczenia socjalne i obniżono z dniem 1 sierpnia cenę prądu o około 4 proc.

Sytuacja w kraju jest jednak daleka od spokoju i według sondażu bułgarskiej filii instytutu Gallupa większość Bułgarów uważa, że gabinet Oreszarskiego nie powinien przetrwać do końca czteroletniej kadencji. Przeciwnego zdania jest tylko 21 proc ankietowanych. 15. proc. respondentów chce, by wybory odbyły się jak najszybciej, 26 proc. by przed końcem bieżącego roku, a 30 proc. by w maju 2014 roku, wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Wspierającej rząd Oreszarskiego koalicji Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) i zrzeszającego bułgarskich Turków Ruchu na Rzecz Praw i Swobód (DPS) brakuje jednego głosu do absolutnej większości, co wymaga sięgania po poparcie od nacjonalistycznej partii Ataka. W przeprowadzonych w maju wyborach parlamentarnych pierwsze miejsce zajęła centroprawicowa partia Borysowa, która jednak znalazła się w izolacji wobec trzech pozostałych ugrupowań i przeszła do opozycji.

Konfiguracja ta była od początku niestabilna, a protesty dodatkowo ją osłabiły, tym bardziej, że po stronie protestujących zdecydowanie stanął prezydent Rosen Plewnelijew. Według sondażu Gallupa protesty popiera 48 proc. społeczeństwa, a 41 proc. jest im przeciwnych. Osobisty udział w demonstracjach zadeklarowało tylko 3 proc. ankietowanych, niemal wyłącznie mieszkańców Sofii.

To, że protesty ograniczają się do stolicy przyznali ostatnio sami ich uczestnicy, którzy zapowiadają na sierpień przeprowadzenie wieców na prowincji. Zamiar kontynuowania wystąpień na jesieni deklarują również zwolennicy premiera, którzy codziennie organizują wiece w Sofii i zbierają podpisy na listach poparcia.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ dmi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)