Dwie trzecie Bułgarów nie będą wypoczywać latem, ponieważ nie mogą sobie na to pozwolić finansowo - wykazało badanie, przeprowadzone w drugiej połowie lipca przez rządowy Ośrodek Badania Opinii Publicznej (NCIOM).
64 proc. spośród 1000 ankietowanych powiedziało, że nie będą wypoczywać, bo jest dla nich za drogo nawet w małych wypoczynkowych miasteczkach, gdzie brak turystów powoduje poważny spadek cen usług.
Jako przyczyny rezygnacji z wyjazdu na wakacje wskazują bezrobocie, spadek dochodów, obawy przed utratą pracy i konieczność oszczędzania "na czarną godzinę".
Według socjologów ciekawe jest to, że także dwa lata temu, kiedy nie było mowy o kryzysie, a Bułgaria odnotowała wysoki wzrost gospodarczy i bezrobocie spadło do 6 proc., 63 proc. ankietowanych deklarowało, że nie jedzie na urlop. Wtedy jednak kurorty nadmorskie były pełne, a obecnie ponad połowa miejsc jest wolna.
Badanie wyróżnia trzy grupy społeczne, których przedstawiciele częściej pozwalają sobie na wakacje - ludzie o wysokim wykształceniu, młodzi w wieku do 30 lat i mieszkańcy stolicy. Około dwie trzecie przedstawicieli tych trzech grup uważa dobry wypoczynek za element standardu życiowego, z którego nie zamierza rezygnować.
Wybrzeże czarnomorskie nie jest już jednak głównym preferowanym kierunkiem. Coraz więcej Bułgarów, zwłaszcza młodych, woli wypoczynek w górach. Coraz więcej zwolenników przyciąga również turystyka wiejska, która w dodatku jest tańsza.
Odsetek Bułgarów wyjeżdżających za granicę od kilku lat jest stały i wynosi około 4 proc. Najczęściej jadą do regionalnych konkurentów - Grecji i Turcji. Około 1 procenta może sobie pozwolić na podróże egzotyczne.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ mw/ ro/
