Pożar, najpewniej od fajerwerków, wybuchł w niedzielę nad ranem w dużym sklepie w centrum Sofii. Z uwagi na wczesną godzinę w sklepie nie było klientów; ekipę sprzątaczy wyprowadzono szybko z budynku, lecz ruch w okolicy był wstrzymany przez kilka godzin.
Według straży pożarnej przyczyną pożaru mogły być fajerwerki, które przez całą noc sylwestrową było widać i słychać w mieście. Jednak po raz pierwszy od wielu lat tej nocy do sofijskiego pogotowia nie trafiła ani jedna osoba ranna na skutek odpalania petard.
Tysiące mieszkańców Sofii i innych dużych miast Bułgarii witały Nowy Rok na koncertach na centralnych placach i chórem odliczały ostatnie sekundy starego roku. W nowy, w którym czeka ich dużo dni wolnych od pracy, Bułgarzy weszli z nadzieją wyjścia z kryzysu.
W r. 2012 w Bułgarii będą 4 czterodniowe weekendy i jeden pięciodniowy.
Na połowę roku 2012 wicepremier i minister finansów Symeon Diankow zapowiedział dwuprocentową obniżkę podatku VAT (obecnie 20 proc.), podkreślając, że ten krok powinien przyczynić się do wzrostu konsumpcji.
Czy obniżka ta przyczyni się również do zmniejszenia społecznych napięć, z którymi Bułgaria wkroczyła w nowy rok, pozostaje pytaniem otwartym. Nowy rok jest trzecim z rzędu, w którym płace i emerytury pozostają zamrożone.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ mmp/ par/
