Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Premier: operacja w Libii jest spóźniona

0
Podziel się:

Premier Bułgarii Bojko Borysow powiedział w niedzielę, że "operacja przeciw
Libii powinna była być przeprowadzona o wiele wcześniej, kiedy zatrzymano tam absolutnie
bezpodstawnie bułgarskie pielęgniarki".

Premier Bułgarii Bojko Borysow powiedział w niedzielę, że "operacja przeciw Libii powinna była być przeprowadzona o wiele wcześniej, kiedy zatrzymano tam absolutnie bezpodstawnie bułgarskie pielęgniarki".

Premier nawiązał do głośnego aresztu w 1999 r. pięciu bułgarskich pielęgniarek i lekarza ze szpitala dziecięcego w Bengazi, przetrzymywanych w więzieniu ponad 8 lat przez reżim Muammara Kadafiego. Władze libijskie oskarżyły ich o świadome zakażenie wirusem HIV ponad 400 libijskich dzieci. Pięć kobiet torturowano w więzieniu, dwukrotnie skazano je na śmierć. W lipcu 2007 r. za pośrednictwem UE i szczególnie zaangażowanej Francji zatrzymani zostali uwolnieni.

Według Borysowa operacja w Libii "teraz jest spóźniona i skierowana przeciw znacznie, znacznie silniejszemu przeciwnikowi". W wywiadzie dla komercyjnej telewizji Nowa Borysow dodał, że "kiedy w tak niespokojnym regionie wybucha wojna, kiedy rośnie cena ropy i to powoduje wzrost wszystkich innych cen, niczego dobrego nie możemy się spodziewać".

W wywiadzie i na późniejszej naradzie z udziałem szefów resortów spraw zagranicznych, obrony i służb specjalnych Borysow potwierdził stanowisko Bułgarii, że popiera ona operację międzynarodowej społeczności, lecz nie będzie angażować się w działania wojskowe w Libii. "Bułgaria potępia działania reżimu pułkownika Kadafiego przeciw cywilnej ludności. Kadafi stracił legitymację i powinien był odejść, nim doszło do dalszego przelewu krwi" - powiedział premier. Dodał, że Bułgaria "zdecydowanie spełni wszystkie swoje zobowiązania sojusznicze w ramach UE i NATO".

Bułgaria może uczestniczyć w operacji nałożenia embargo na Libię, wysyłając fregatę marynarki wojennej w ten region, oraz uczestnicząc w misjach humanitarnych - powiedział premier.

Jednocześnie bułgarskie MSZ wyraziło zaniepokojenie, że około 200 obywateli bułgarskich i innych cudzoziemców, którzy nie ewakuowali się z Libii, może zostać wykorzystanych przez reżym libijski jako zakładnicy. MSZ poradził Bułgarom nie opuszczać domów, zebrać zapasy żywności i wody oraz "nie ściągać na siebie uwagi".

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ mw/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)