Przyszły premier Bułgarii Bojko Borysow, który wraz z ministrami swego rządu ma złożyć przysięgę w poniedziałek, opowiedział się w piątek za pełnym otwarciem wszystkich archiwów służb specjalnych okresu komunistycznego.
Według Borysowa należy znieść wszystkie istniejące obecnie ograniczenia w dostępie do teczek bezpieki, wywiadu i kontrwywiadu cywilnego i wojskowego. Wyjątkiem mają być teczki ludzi nieżyjących - dodał premier.
Obecna ustawa nakłada ograniczenia na archiwa byłych służb. Dokumenty, do których otrzymują dostęp obywatele i badacze - historycy oraz dziennikarze - przegląda specjalna komisja. Może ona nie zezwolić na ujawnienie niektórych z nich.
Komisja ta, która sprawdza określone kategorie polityków, osób publicznych i pracowników administracji państwowej, bada ewentualną współpracę z SB wyłącznie tych osób, które zajmowały kierownicze stanowiska po 1991 r. Nie podlegają ujawnieniu teczki ludzi, którzy po tej dacie kontynuowali współpracę.
Według Borysowa wszystkie ograniczenia należy znieść i całkowicie ujawnić archiwa.
W gabinecie nowego premiera będzie jeden były agent - szef Narodowego Muzeum Historycznego, znany historyk Bożydar Dymitrow. Borysow kategorycznie odrzucił wezwanie centroprawicowej Niebieskiej Koalicji do usunięcia go.
Dymitrow tłumaczył, że jego współpraca miała miejsce w czasie, gdy pracował nad dokumentami z archiwów zagranicznych, w tym z Watykanu.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ awl/ mc/