Parlament bułgarski nie odrzucił w czwartek weta prezydenta Georgi Pyrwanowa do kontrowersyjnej ustawy, ograniczającej demonstracje i wiece w pobliżu siedzib centralnych władz w Sofii.
Chodzi o uchwalony w styczniu br. zakaz organizowania wieców i marszów protestacyjnych przed siedzibami parlamentu, rządu i prezydenta, a także o warunek, by organizatorzy powiadamiali władze o protestach z 72-godzinnym, a nie 48-godzinnym, wyprzedzeniem.
Motywem wprowadzenia ograniczeń były opinie posłów, że protesty w centrum stolicy przeszkadzają im w pracy, a pochody blokują i tak utrudniony ruch uliczny. Protesty miały odbywać się na specjalnie wyznaczonych miejscach na obrzeżach miasta.
Ponieważ nie odrzucono prezydenckiego weta, przywrócony zostanie dotychczasowy stan, zgodnie z którym o protestach trzeba będzie uprzedzać z 48-godzinnym wyprzedzeniem.
Przed siedzibami parlamentu, urzędu rady ministrów i prezydenta zostaną utworzone specjalne strefy o szerokości od 5 do 20 metrów, w których nie będzie wolno protestować. Po za tymi korytarzami nie będą obowiązywać zakazy.
W mocy pozostaje zakaz organizowania protestów nocą, od 22 do 6, oraz zakaz wprowadzania do miasta maszyn rolniczych i zwierząt hodowlanych.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ az/ ro/