Wstrzymane przed wyborami parlamentarnymi w Bułgarii sprawy sądowe wobec kandydatów na deputowanych będą wznowione w najbliższym czasie - powiedział prokurator Sofii Nikołaj Kokinow, cytowany przez wtorkowy dziennik "Trud".
Chodzi m.in. o Płamena Galewa i Angeła Christowa, którzy w czerwcu wyszli z aresztu w związku z ubieganiem się o miejsca w parlamencie, ale nie zdobyli mandatów. Jak powiedział prokurator, data ich procesu ma być wyznaczona w najbliższych dniach.
Kilka dni przed uwolnieniem obu mężczyzn prokuratura przekazała do sądu stustronicowy akt oskarżenia. Zarzuca w nim Galewowi i Christowowi stworzenie uzbrojonego gangu, wymuszanie haraczy, przestępstwa podatkowe i wywieranie nacisku na miejscową dziennikarkę. Kokinow powiedział jednak, że oskarżeni nie powrócą do aresztu, gdyż zostali zwolnieni za kaucją.
Na wyznaczenie nowej daty procesu czeka również były szef klubu piłkarskiego CSKA Sofia i były dyrektor huty Kremikowci Aleksander Tomow. Sądzony jest za malwersacje i kradzież 18 mln euro.
Wkrótce - według Kokinowa - będzie też wznowiona sprawa o wyłudzenie 7,5 mln euro z unijnego programu SAPARD, wstrzymana po tym jak jeden ze współoskarżonych został wpisany na listę kandydatów na posłów i otrzymał immunitet.
Luka prawna, która pozwoliła osobom, przeciw którym toczyły się dochodzenia lub sprawy sądowe, otrzymać immunitet, wyjść na wolność i odroczyć procesy na co najmniej kilka tygodni, została - obok kupowania głosów - oceniona przez obserwatorów OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy jako niebezpieczna praktyka wyborcza, której należy położyć kres.
Z tego powodu obserwatorzy Zgromadzenia Parlamentarnego RE postanowili zaproponować wznowienie przez tę organizację monitoringu Bułgarii, który zakończył się w 2000 roku. Bułgaria będzie jedynym krajem UE, wobec której może być zastosowana ta procedura.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ awl/ ap/
