22.2.Sofia (PAP) - W pierwszych latach członkostwa w Unii Europejskiej Bułgaria będzie w stanie wykorzystać co najwyżej 35 proc. środków z funduszy europejskich - zapowiada bułgarski minister finansów Płamen Oreszarski.
Środowa prasa sofijska cytuje wypowiedź ministra, że jest praktycznie niemożliwe wykorzystanie 100 proc. tych 11 mld euro, których Bułgaria spodziewa się w okresie 2007-2013.
"Cuda czasem się zdarzają" - powiedział minister, lecz zaraz dodał, że realistyczne jest założenie, iż poziom wykorzystania unijnych środków w pierwszych latach członkostwa nie będzie w Bułgarii wyższy niż w 10 krajach, które weszły do Unii w 2004 roku.
"W pierwszym roku swojego członkostwa Czechy potrafiły wykorzystać ok. 40 proc., Węgry - 35 proc., lecz te kraje były przygotowane znacznie lepiej niż my" - powiedział minister, cytowany przez dziennik "Dnewnik".
Obecnie najbardziej zaawansowane są projekty w dziedzinach transportu i ochrony środowiska, które mogą pochłonąć ok. 2 mld euro. Na program rozwoju konkurencyjności przygotowano projekty wartości 847 mln euro.
Najwięcej środków z unijnych funduszy ma pójść na rolnictwo i rozwój regionów wiejskich, lecz właśnie tam przygotowane jest najsłabsze - przyznał minister.
Ewgenia Manołowa (PAP)
az/ kan/