Bułgarska elektrownia atomowa w Kozłoduju jest bezpieczna, wskazują wyniki stress testów przeprowadzonych w minionym roku i przedstawionych oficjalnie w czwartek w Sofii.
168-stronicowy raport wysłano 30 grudnia do Komisji Europejskiej. W czwartek został on opublikowany na internetowej stronie rządowej Agencji Bezpieczeństwa Jądrowego, poinformował jej szef Sergiej Coczew.
Z punktu widzenia projektowego i ze względu na obecny stan techniczny elektrownia może wytrzymać trzęsienie ziemi o sile 9 w skali MSK (Miedwiediew - Sponheuer - Karnik), jej systemy i urządzenia są w stanie wytrzymać oddziaływanie ekstremalnych meteorologicznych zjawisk, teren elektrowni jest zabezpieczony tak, że nie może być zalany przez wody Dunaju, stwierdza się w raporcie. Hermetyczna pokrywa reaktorów gwarantuje, że w razie awarii do powietrza nie przedostaną się napromieniowane cząstki.
Systemy awaryjne gwarantują bezpieczeństwo urządzeń, personelu i środowiska naturalnego w razie awarii, zapewniają autorzy raportu.
Testom poddano nie tylko reaktory, lecz również wszystkie urządzenia i magazyny, w których przechowuje się zużyte paliwo jądrowe.
Eksperci Agencji Bezpieczeństwa Jądrowego, którzy przeprowadzili testy wytrzymałości, zalecili kilka konkretnych kroków w celu zwiększenia bezpieczeństwa, m.in. aktualizację planów awaryjnych, a także budowę ośrodka koordynacji działań w trakcie ewentualnej awarii.
Minister gospodarki Trajczo Trajkow powiedział w czwartek, że przy tych wynikach budowa nowego reaktora w Kozłoduju wydaje się bardziej logiczna niż budowa nowej elektrowni w oddalonym o około 80 km na wschód Belene.
Ostateczna decyzja o budowie drugiej elektrowni atomowej w Belene jest odkładana od ponad dwóch lat z powodu rozbieżności cenowych z inwestorem - rosyjskim Atomstrojeksportem.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ ro/
