Premier Bułgarii Bojko Borysow poinformował w czwartek o powołaniu Ośrodka Zapobiegania Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej, kolejnej instytucji mającej zwalczać praktyki korupcyjne, za których powszechność Sofia jest stale krytykowana przez UE.
Zwalczaniem korupcji zajmuje się już powołana w 2006 r. Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (DANS).
Ośrodek BORKOR będzie rządową strukturą, zatrudniającą 150 osób. Na finansowanie biura do 2013 r. przewidziano 16,5 mln lewów (ponad 8 mln euro). Jego szef Rumen Miłanow, kierujący dawniej dyrekcją do walki z przestępczością zorganizowaną w MSW i rządowym biurem ochrony, poinformował, że projekt BORKOR opracowali niemieccy eksperci.
"Chodzi o ośrodek, który będzie analizować obszary największego ryzyka wystąpienia korupcji i przestępczości zorganizowanej. Będzie analizować ustawodawstwo, uchwały rządowe, określone wydarzenia, zamówienia państwowe i in. Ideą jest znalezienie luk prawnych, słabych miejsc, które mogą podnieść ryzyko wystąpienia zjawisk korupcyjnych" - tłumaczył Miłanow.
Na wiceszefów nowej struktury premier Borysow mianował przedstawicielkę centroprawicowej Niebieskiej Koalicji Eleonorę Nikołową i kontrowersyjnego byłego szefa DANS Petko Sertowa, związanego z lewicą. Wyjaśnił, że ten wybór ma na celu osiągnięcie maksymalnego poparcia dla BORKOR.
Zwolnienie Sertowa było jednym z pierwszych kroków Borysowa po wygraniu wyborów parlamentarnych półtora roku temu. Premier mówił wtedy, że swoją obecnością na czele DANS związany ze służbami specjalnymi okresu komunistycznego Sertow stał się przyczyną utraty zaufania do tej instytucji przez sojuszników z NATO.
Zapytany przez dziennikarzy, kiedy osobiście odzyskał zaufanie do Sertowa, Borysow przerwał konferencję prasową.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ kar/
