Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Siódmy przypadek samospalenia - przyczyną ubóstwo

0
Podziel się:

Do siódmego przypadku samospalenia doszło w środę w Bułgarii. 40-letni
mężczyzna z wioski Sitowo na północnym wschodzie kraju oblał się benzyną na miejscowym stadionie i
podpalił; jest w stanie krytycznym. Przyczyną niemal wszystkich samospaleń jest ubóstwo.

Do siódmego przypadku samospalenia doszło w środę w Bułgarii. 40-letni mężczyzna z wioski Sitowo na północnym wschodzie kraju oblał się benzyną na miejscowym stadionie i podpalił; jest w stanie krytycznym. Przyczyną niemal wszystkich samospaleń jest ubóstwo.

Bezrobotny mężczyzna z Sitowa trafił do szpitala z bardzo ciężkimi oparzeniami. Zanim utracił przytomność, powiedział: "Nie ma chleba, nie można wytrzymać" - podało radio publiczne. We wtorek w miasteczku Bobowdoł na południowym zachodzie Bułgarii na oczach syna spalił się zwolniony z pracy górnik.

Samospalenia, których nigdy dotychczas w Bułgarii nie było, zaczęły się pod koniec lutego. Trzy osoby zmarły, stan czterech jest bardzo ciężki.

Przyczyną tragedii jest najczęściej ubóstwo, brak środków do życia, odmowa świadczeń socjalnych. Tylko w jednym wypadku, w Warnie, 36-letni Płamen Goranow żądał ustąpienia miejscowego mera, któremu powszechnie zarzucano korupcję. Mer ustąpił pod naciskiem społecznym po śmierci Goranowa.

W większości wypadków władze nie reagowały, na początku nawet próbowano minimalizować zjawisko. Przeciw fali spektakularnych samobójstw wypowiedział się nowy patriarcha prawosławny Neofit. Zaapelował, by "chronić życie, będące najwyższym darem bożym". "Ludzie nie powinni odbierać sobie życia, niech wiedzą, że są inne drogi rozwiązywania problemów, śmierć nie pomoże" - powiedział.

Psychologowie odnotowują, że samospalenie jest skrajnym aktem desperacji i poczucia beznadziei, braku perspektywy jakiegokolwiek wyjścia z sytuacji.

W środę, bez komentowania fali samospaleń, tymczasowy rząd Marina Rajkowa podjął decyzję o zwiększeniu pomocy dla najbardziej potrzebujących. 36 tys. osób, którym odmówiono udzielenia świadczeń, dostanie jednorazową zapomogę, podniesione mają być świadczenia dla 23 tys. niepełnosprawnych dzieci.

Premier Rajkow, do niedawna ambasador w Paryżu, powiedział, że "istnieje hipotetyczne prawdopodobieństwo znalezienia minimalnych rezerw w budżecie na cele socjalne".

Rajkow dał do zrozumienia, że sytuacja finansowa państwa jest napięta, lecz wezwał, by nie spekulowano, snując apokaliptyczne prognozy. Zapewnił również, że władze prowadzą negocjacje w sprawie kolejnej obniżki cen prądu, które stały się powodem masowych protestów w lutym i spowodowały dymisję centroprawicowego gabinetu Bojko Borysowa oraz rozpisanie przyśpieszonych wyborów na 12 maja.

Bułgaria jest krajem o najniższych dochodach w UE, a od lipca 2009 r. większość płac i emerytur jest zamrożona.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)