Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Służby prasowe poprawiają premiera ws. ropociągu

0
Podziel się:

#
Wg służb prasowych rządu Bułgaria na razie nie podjęła oficjalnych działań w sprawie wycofania się
z projektu
#

# Wg służb prasowych rządu Bułgaria na razie nie podjęła oficjalnych działań w sprawie wycofania się z projektu #

11.06. Sofia (PAP) - Bułgaria na razie nie podjęła oficjalnych działań w celu wycofania się z udziału w ropociągu Burgas-Aleksandrupolis - podały służby prasowe rządu w Sofii w ślad za wcześniejszą wypowiedzią premiera Bojko Borysowa, który poinformował o tej rezygnacji.

"Na razie Bułgaria nie podjęła oficjalnych działań w sprawie wycofania się z projektu" - stwierdza komunikat służb prasowych. Brak decyzji rządu o rezygnacji z projektu potwierdził również minister gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkow.

Po spotkaniu z ambasadorami państw Unii Europejskiej Borysow powiedział, że Bułgaria rezygnuje z udziału w ropociągu Burgas-Aleksandrupolis i zamraża budowę drugiej elektrowni atomowej. Jego wypowiedź przekazało radio publiczne.

Według Płamena Rusewa, szefa firmy Trans-Balkan Pipeline, która ma realizować projekt, sankcje finansowe wobec Bułgarii za wycofanie się z niego mogą osiągnąć 300 mln euro.

Minister Trajkow wyraził również w radiu publicznym zdziwienie wypowiedzią premiera. Sprawa wycofania się Bułgarii z projektu Burgas-Aleksandrupolis i zamrożenia budowy drugiej siłowni atomowej nie była omawiana na posiedzeniu rządu - powiedział. Ostatnie obrady odbyły się w środę.

Według projektu rurociągiem Burgas-Aleksandrupolis o długości 280 km (155 km na terytorium bułgarskim) ma przepływać rocznie 35 mln ton ropy dostarczanej tankowcami z Noworosyjska w Rosji. Zakłada się możliwość późniejszego zwiększenia jego przepustowości do 50 mln ton. Koszt inwestycji, której celem jest omijanie zatłoczonej cieśniny Bosfor w Turcji, szacuje się na 900 mln dolarów (709 mln euro).

Ropociąg ten, obok elektrowni atomowej w Belene i gazociągu South Stream, jest jedną z trzech dużych regionalnych inwestycji z rosyjskim udziałem, których realizacja stoi pod znakiem zapytania po dojściu do władzy w lipcu 2009 roku centroprawicowego gabinetu Borysowa.

W środę rosyjski minister energetyki Siergiej Szmatko powiedział, że strona bułgarska powinna podjąć decyzję o ropociągu do jesieni, w przeciwnym wypadku projekt zostanie zamrożony.

Miesiąc temu rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział w Sofii, że rozwój projektu gazociągu South Stream pod Morzem Czarnym napotyka administracyjne przeszkody ze strony bułgarskiej.

Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)