Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Tysiące protestujących przeciw reformie emerytalnej

0
Podziel się:

Kilkanaście tysięcy osób protestowało w środę przed budynkiem parlamentu w
Sofii przeciwko reformie systemu emerytalnego. Według organizatorów, w ochranianym przez 200
policjantów pochodzie i wiecu uczestniczyło ponad 30 tys. osób.

Kilkanaście tysięcy osób protestowało w środę przed budynkiem parlamentu w Sofii przeciwko reformie systemu emerytalnego. Według organizatorów, w ochranianym przez 200 policjantów pochodzie i wiecu uczestniczyło ponad 30 tys. osób.

Pochód, zorganizowany przez dwie największe centrale związkowe Podkrepa i KNSB (Konfederacja Niezależnych Związków Zawodowych w Bułgarii), otwierała kukła wicepremiera i ministra finansów Symeona Diankowa - architekta reformy emerytalnej, którego dymisji domagają się protestujący.

"Diankow wypowiedział wojnę własnemu narodowi", "Nie chcemy pracować w pampersach". "Panowie rządzący, nie udawajcie, że nas nie widzicie. Nas jest dużo" - pod tymi hasłami demonstranci przeszli centralnymi ulicami Sofii, blokując ruch uliczny.

Związki zawodowe domagają się wycofania z parlamentu nieuzgodnionego z nimi projektu reformy, który zakłada podniesienie o rok wieku emerytalnego (obecnie 60 lat dla kobiet i 63 dla mężczyzn) od 1 stycznia 2012 r. i zniesienie dodatków za staż pracy. Od 2015 r. ma nastąpić dalszy wzrost wieku przechodzenia na emeryturę. Zmiany te mają wejść jednocześnie z przyjętą rok temu reformą, zgodnie z którą od nowego roku o 4 miesiące rocznie zaczyna wzrastać staż pracy, niezbędny do uzyskania prawa do emerytury. Obecnie wynosi on 34 lata dla kobiet i 37 dla mężczyzn i ma osiągnąć odpowiednio 37 i 40 lat.

Dla funkcjonariuszy służb mundurowych staż od nowego roku wzrasta o 2 lata, co sprawiło, że część policjantów solidaryzowała się z protestującymi, zakładając na rękawy wstążki z napisem "protest".

Wicepremier Diankow powiedział, że reformy emerytalne są opóźnione o 10-12 lat i lepiej przeprowadzić je obecnie niż za 3-4 miesiące pod zewnętrznym naciskiem. Na argument, że w większości krajów unijnych wiek emerytalny jest wyższy i wszędzie przeprowadza się analogiczne reformy, związki odpowiadają statystyką, zgodnie z którą przeciętna długość życia w Bułgarii jest co najmniej o 7 lat niższa od unijnej.

Równocześnie producenci zboża, protestujący od poniedziałku przeciw rządowym planom obcięcia o 115 mln euro subsydiów państwowych na 2012 r., rozszerzyli blokady dróg.

W trzech miejscach zablokowano drogę E79, łączącą granicę z Grecją z miastami Widin i Oriachowo, skąd kursują promy przez Dunaj do Rumunii. Na dwie godziny wstrzymano ruch na jedynym dunajskim moście z Ruse w Bułgarii do Gurgiu w Rumunii, gdzie po obu stronach utworzyły się ogromne kolejki. Zablokowano też dwa przejścia na granicy z Turcją - Kapitan Andreewo i Lesowo.

Po spotkaniu z przedstawicielami protestujących minister rolnictwa przeprosił ich za obcięcie subsydiów. Rolnicy jednak zapowiedzieli kontynuację protestów.

Analogiczne jest stanowisko strajkujących kolejarzy, od tygodnia wstrzymujących ruch pociągów w godzinach 8-16. W środę przystąpili oni do negocjacji z kierownictwem kolei, które jednak przed rozpoczęciem rozmów zadeklarowało, że nie ma alternatywy dla zapowiadanej reformy, przewidującej redukcję zatrudnienia o 2500 osób, likwidację 140 połączeń, a także podwyżkę cen biletów od nowego roku.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ dmi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)