Wiceminister spraw zagranicznych Krasimir Kostow, którego nazwisko pojawiło się na liście agentów służb specjalnych z okresu komunistycznego, podał się w piątek do dymisji. Premier Bojko Borysow przyjął rezygnację - poinformowała rządowa służba prasowa.
W środę komisja ds. badania i ujawnienia archiwów byłej służby bezpieczeństwa poinformowała o trzech byłych agentach w obecnym rządzie, wskazując: ministra bez teki Bożidara Dimitrowa oraz wiceministra spraw zagranicznych Krasimira Kostowa i wiceministra spraw wewnętrznych Pawlina Dimitrowa.
Nazwisko Bożidara Dimitrowa pojawiało się w poprzednich raportach. Jego kandydaturę do rządu zaproponował premier, który oświadczył, że osobiście odpowiada za swoją decyzję. Po publikowaniu raportu Borysow oświadczył, że wiceministrowie nie byli agentami, lecz etatowymi pracownikami służb specjalnych. Z teczki Kostowa wynikało jednak, że nie był on oficerem, lecz tajnym współpracownikiem.
Bułgarska ustawa lustracyjna nie zakazuje pełnienia funkcji publicznych po ujawnieniu faktu współpracy z byłymi służbami specjalnymi okresu komunistycznego.
Ewgenia Manołowa(PAP)
man/ kar/
