Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bury o odrzuceniu projektów: w tych kwestiach mamy zachowaną odrębność

0
Podziel się:

Szef klubu PSL Jan Bury odnosząc się do odrzucenia przez Sejm trzech
projektów ustaw dotyczących związków partnerskich, w tym propozycji PO, podkreślił, że PSL stara
się być lojalnym partnerem koalicyjnym, ale "w tych kwestiach ma zachowaną odrębność".

Szef klubu PSL Jan Bury odnosząc się do odrzucenia przez Sejm trzech projektów ustaw dotyczących związków partnerskich, w tym propozycji PO, podkreślił, że PSL stara się być lojalnym partnerem koalicyjnym, ale "w tych kwestiach ma zachowaną odrębność".

Sejm odrzucił w piątek trzy projekty ustaw dotyczące związków partnerskich autorstwa PO, oraz wspólne RP i SLD.

Bury w rozmowie z PAP podkreślił, że takie projekty jak dotyczące związków partnerskich "to sprawa poglądów osobistych każdego posła". "Sprawy wiary, sprawy ideowe, wartości nie powinno być nacisków partyjnych. U nas w tej sprawie nie było dyscypliny, nigdy nie było i nie będzie. Posłowie głosują zgodnie ze swoimi przekonaniami" - podkreślił.

Odnosząc się do faktu, że projekt ustawy o umowie związku partnerskiego przygotowany przez PO, został odrzucony także głosami konserwatywnych posłów Platformy, Bury ocenił, że jest to "efekt budowania dużego konglomeratu do lewa do prawa". "Przychodzą chwile, że nie da się dalej mówić, że mamy wspólny system wartości, bo w sprawach ideologicznych te różnice - prędzej czy później - się pokazują. Wiedza, że jest taka grupa posłów nie jest od dzisiaj. Były głosowania, w których kilkudziesięciu, kilkunastu posłów PO głosowało inaczej" - zauważył szef klubu ludowców.

Jak podkreślił, PSL stara się być lojalnym partnerem koalicyjnym, ale "w tych kwestiach ma zachowaną odrębność".

Również wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że kwestie dotyczące tak wrażliwych obszarów nie są przedmiotem politycznych rozstrzygnięć w koalicji.

"To dotyka istoty postrzegania zjawisk, zapisów prawnych, moralności, więc nie dziwmy się, że wynik głosowań jest taki, jaki jest. Myślę, że nie tylko na tej sali, ale i poza nią, wszyscy nie zdajemy sobie sprawy z ciężaru gatunkowego tej sprawy" - powiedział wicepremier.

Pytany o podział w PO na część konserwatywną i liberalną, Piechociński powiedział, że "jeśli chodzi o postrzeganie rodziny czy jej ochrony nie dzieli ludzi na konserwatywne czy niekonserwatywne skrzydła". "W tej sprawie każdy ma jakieś określone poglądy" - dodał. (PAP)

ajg/ tgo/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)