Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Buzek: w UE możemy znacznie lepiej realizować swoją podmiotowość

0
Podziel się:

Polska w Unii Europejskiej może znacznie lepiej realizować swoją
podmiotowość niż gdyby była poza wspólnotą - przekonywał we wtorek w Katowicach przewodniczący
Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podczas konferencji "Podmiotowość w polityce" na Uniwersytecie
Śląskim.

Polska w Unii Europejskiej może znacznie lepiej realizować swoją podmiotowość niż gdyby była poza wspólnotą - przekonywał we wtorek w Katowicach przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podczas konferencji "Podmiotowość w polityce" na Uniwersytecie Śląskim.

Inny polityk uczestniczący w spotkaniu, były marszałek Sejmu Ludwik Dorn wyraził przekonanie, że rzeczywistym podmiotem w Unii Polska będzie za kilkanaście lat.

Buzek przekonywał, że uczestnictwo w UE skutkuje co prawda pewnymi ograniczeniami, ale zyski z udziału we wspólnocie są większe niż poza nią. "Znacznie lepiej niż poza Unią możemy realizować swoją podmiotowość. To nie znaczy, że jesteśmy całkowicie suwerenni. Gdybyśmy byli sami na boku Unii, moglibyśmy podejmować każdą decyzję, którą chcemy, ale bez żadnego skutku" - powiedział przewodniczący PE.

Zasadniczym pytaniem jest - wskazywał Buzek - czy państwa europejskie są w stanie pojedynczo realizować swoją podmiotowość, biorąc pod uwagę potencjał takich państw jak Chiny, Indie czy Stany Zjednoczone. W opinii Buzka, w UE nawet pojedyncze kraje mogą, nieraz dzięki żmudnym negocjacjom, uzyskać korzystne dla siebie rozwiązania.

Szef PE mówił, że polską racją stanu i innych państw członkowskich UE jest realizowanie "społecznego zapotrzebowania na dostatnie życie przy możliwościach intelektualnego rozwoju".

Buzek przytoczył definicje podmiotowości i podmiotowości politycznej. Zwrócił uwagę, że to drugie pojęcie dotyczy m.in. możliwości wywierania wpływu na decyzje władzy politycznej. "Tu jest mowa o lobbingu, bo lobbing odpowiednio prowadzony jest rzeczą właściwą. Grupy, organizacje, obywatele powinni mieć swoją podmiotowość i powinni naciskać w celu rozwiązywania ich problemów" - zaznaczył. Jak dodał, w PE lobbing odbywa się w sposób całkowicie jawny, dzięki temu niczego nie załatwia się pod stołem.

W opinii Dorna, Polska nie zabiera wystarczająco mocnego głosu w europejskiej debacie. Według niego, nasz kraj będzie podmiotem w UE dopiero za kilkanaście lat. Polityk zaznaczył jednak, że cenne jest samo wprowadzenie pojęcia podmiotowości w debacie publicznej, zamiast mówienia o suwerenności.

Dorn wyraził opinię, że - mimo kontrowersji jakie wywołuje ta postać - źródłem inspiracji i patronem udziału Polski w UE powinien być Roman Dmowski. Przed laty odpowiadał on na pytanie w jaki sposób naród polski, podzielony wówczas pomiędzy trzy ościenne mocarstwa, ma być podmiotem - mówił b. marszałek Sejmu. Oczywiście UE Polski nie okupuje, ale ważne jest sięgnięcie do tej wrażliwości, tego stylu myślenia w jaki sposób naród powinien być podmiotem w strukturach międzynarodowych - zaznaczył Dorn.

Także zdaniem dr. Dariusza Karłowicza z "Teologii Politycznej", który prowadził wtorkowe spotkanie, w Polsce zamarła dyskusja na temat tego, co nasz kraj chce osiągnąć i kim być w Europie. Kierunki dyktuje głównie tandem francusko-niemiecki, z coraz większą przewagą Niemiec, które "coraz bardziej traktują UE jako jeden ze sposobów realizacji własnej polityki europejskiej" - mówił Karłowicz.

Konferencję zorganizował rocznik filozoficzny "Teologia Polityczna" oraz Instytut Filozofii Uniwersytetu Śląskiego. (PAP)

kon/ ura/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)