Sąd Rejonowy w Bydgoszczy odrzucił w środę wniosek prokuratury o aresztowanie adwokata Adama D. podejrzanego o wniesienie narkotyków do aresztu śledczego. Zdecydował o zastosowaniu wobec niego 20 tys. zł poręczenia.
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe przedstawiła Adamowi D. zarzuty posiadania i usiłowania przekazania innej osobie narkotyków. Są to czyny zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek adwokat został zatrzymany w areszcie śledczym przez policjantów z Centralnego Biura strażników aresztu, gdy przed udaniem się do klienta został poddany kontroli i okazało się, że posiada przy siebie narkotyki. Obecność funkcjonariuszy CBŚ nie był przypadkowa, gdyż wcześniej otrzymali informację, że ktoś będzie próbował wnieść narkotyki do aresztu.
Po dokładnym zbadaniu i zważeniu narkotyków w laboratorium kryminalistycznym okazało się, że było to 3,7 g amfetaminy i 0,27 ekstazy.
Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy zawiesił Adam D. w prawach wykonywania zawodu, a czeka go jeszcze postępowanie dyscyplinarne, które może zakończyć się nawet wydaleniem z adwokatury. Adam D. już w czasie aplikacji adwokackiej został ukarany dyscyplinarnie za naganne zachowanie wobec policjantki w jednym z komisariatów. Gdy zdał egzamin adwokacki i złożył wniosek o wpisanie na listę adwokatów spotkał się z odmową ze strony Okręgowej Rady Adwokackiej, ale Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej uwzględniło jego odwołanie i tak znalazł się w palestrze. (PAP)
rau/ bos/