Ćwiczenia dowódczo-sztabowe wojsk specjalnych pod kryptonimem "Puma 12" w piątek uroczyście otwarto w Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) NATO w Bydgoszczy. Udział w nich biorą przedstawiciele 11 państw Sojuszu i Programu "Partnerstwo dla Pokoju".
Celem ćwiczeń jest przygotowanie polskiego Dowództwo Wojsk Specjalnych do dowodzenia operacjami specjalnymi NATO. Zajęcia mają charakter sztabowy ze wsparciem komputerowym, bez udziału wojsk.
"Ćwiczenia +Puma 12+ są treningiem na drodze dojścia do osiągnięcia zdolności dowodzenia Sojuszniczym Komponentem Wojsk Specjalnych. Proces realizujemy już od trzech lat, przechodzimy kolejne ćwiczenia. Teraz ćwiczymy już funkcjonowanie wielkiego organizmu, który dowodzi, planuje, koordynuje całą operację. Jest to największe ćwiczenie, które do tej pory prowadziliśmy" - powiedział dowódca Wojsk Specjalnych gen. bryg. Piotr Patalong.
Dowódca podkreślił, że jeżeli prowadzone obecnie ćwiczenia pokażą gotowość polskiego sztabu, będzie można przejść do kolejnego etapu, ćwiczeń certyfikujących z udziałem wojsk na terenie czterech państw.
"Zdecydowaliśmy się przeprowadzić ten trening w JFTC w Bydgoszczy, dlatego że chcieliśmy wprowadzić już go w środowisko NATO-wskie. Obiekt daje taką możliwość, pozwala nam wykonywać wszystkie rzeczy, które w przyszłości będziemy realizować samodzielnie bądź wspólnie z innymi państwami" - dodał gen. bryg. Patalong.
Scenariusz ćwiczeń zakłada udział wojsk specjalnych w operacji NATO mającej na celu przeciwdziałanie eskalacji kryzysu politycznego i katastrofie humanitarnej w fikcyjnym regionie Europy, a operacja jest prowadzona w ramach mandatu ONZ.
W ćwiczeniach biorą udział przedstawiciele dowództw i jednostek specjalnych z Chorwacji, Czech, Francji, Finlandii, Litwy, Niemiec, Norwegii, Polski, Słowacji, Stanów Zjednoczonych i Węgier. W przedsięwzięcie zaangażowanych jest 450 osób.
Ćwiczenia są etapem do uzyskania przez Polskę gotowości do objęcia funkcji państwa wiodącego w dziedzinie operacji specjalnych. Państwem wiodącym określa się kraj, który jest zdolny zbudować tzw. Sojuszniczy Komponent Operacji Specjalnych oraz dowodząc nim prowadzić sojusznicze operacje specjalne.
"Stworzyliśmy w Polsce pełen komponent sił specjalnych, co jest rzeczą, do której dąży wiele krajów, ale niewiele zdecydowało się na tak pełny i radykalny krok. Posiadając taki komponent, jesteśmy już w stanie przejść na wyższą półkę, czyli nie tylko dowodzić własnymi wojskami, ale chcemy być gotowi dowodzić operacjami sojuszniczymi" - podkreślił gen. bryg. Patalong.
Ostatnim etapem do uzyskania przez Polskę statusu państwa wiodącego w dziedzinie operacji będą przyszłoroczne ćwiczenia "Cobra 13" z udziałem wojsk. Ćwiczenia wstępnie zaplanowano na listopad w Polsce (poligony Wędrzyn, Orzysz, Nowa Dęba oraz Zatoka Gdańska), Czechach, Litwie i Słowacji.
Zdanie tego egzaminu będzie oznaczać, że Polska od 2014 r. uzyska status państwa wiodącego, zdolnego do dowodzenia siłami specjalnymi z innych państw NATO. Dotychczas państwami wiodącymi są: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Turcja, Włochy i Hiszpana. (PAP)
rau/ itm/
