Czterech kuratorów pracowni tworzonego w Bydgoszczy Miejskiego Centrum Kultury wybrano w drodze konkursu. Powstanie tej instytucji jest efektem Bydgoskiego Kongresu Kultury i związanej z nim zmiany sposobu zarządzania kulturą w mieście.
"Tworzone Miejskie Centrum Kultury składać się będzie z pracowni tematycznych, zarządzanych przez kuratorów, którzy dysponować będą dużą autonomią. Obok istniejących już pionów organizacyjnych powstaną nowe pracownie: teatru, kina i filmu, promocji i mediów oraz impresariat i - całkowita nowość - jednostka badawczo-wdrożeniowa, czyli Laboratorium Żywej Kultury" - poinformował Jarosław Jaworski, rzecznik prasowy MCK w Bydgoszczy.
Powołanie MCK to jeden z efektów zorganizowanego jesienią Bydgoskiego Kongresu Kultury. Jego uczestnicy, osoby zaangażowane w tę sferę życia na terenie miasta, postulowali utworzenie centralnej "platformy kultury", której zadaniem byłoby inspirowanie działań i wydarzeń kulturalnych.
"Musimy dokonać zmiany w mentalności bydgoszczan. Funkcją MCK nie będzie tylko obsługa tych, którzy przychodzą do nas z pomysłami, to ma być projektowe myślenie i wspólne działanie" - podkreśliła szefowa MCK Marzena Matowska.
Zbadanie, jaki powinien być zakres tematyczny poszczególnych pracowni, zlecono Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia. Wykorzystano także postulaty zawarte w Bydgoskim Pakcie dla Kultury, dokumencie zawierającym dorobek kongresu, podpisanym przez jego uczestników i prezydenta Bydgoszczy.
"W otwartym naborze na stanowiska zgłoszono niewiele, bo dwadzieścia kandydatur na kuratorów pięciu pracowni. Złożono także czternaście ofert współpracy z MCK przy realizacji konkretnych przedsięwzięć" - poinformował Jaworski.
Najwięcej emocji, jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursu, budziła obsada pracowni Film i Kino. Będzie ona miała do dyspozycji nową salę kinową, która powstała w ubiegłym roku na miejscu nieistniejącego już kina "Orzeł"
Kino MCK ma szansę stać się pierwszym, od kilkunastu lat, stałym kinem studyjnym w Bydgoszczy, oferującym ambitny repertuar i imprezy związane z artystycznym kinem. Działające w mieście multipleksy, mimo składanych dawniej deklaracji, oferują jedynie czysto komercyjny repertuar.
Na kuratora pracowni wybrano Remigiusza Zawadzkiego, dyrektora festiwalu reportażu i dokumentu Camera Obscura w Bydgoszczy oraz prezesa Fundacji Art-House. Zawadzki jest reżyserem i operatorem filmowym, twórcą bydgoskiej Letniej Szkoły Reportażu i Dokumentu, a w przeszłości wiceprezesem Fundacji Tumult, organizującej festiwal Camerimage.
Nowatorskie Laboratorium Żywej Kultury poprowadzi Olga A. Marcinkiewicz, niezależny ekspert ds. kultury, teatrolog, absolwentka Akademii Teatralnej w Warszawie i studiów doktoranckich na Oxford University. Marcinkiewicz była zaangażowana w kampanie Torunia i Bydgoszczy ubiegających się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.
Pracownię Impresariatu poprowadzi Dagmara Wróblewska, obecna pracownica Miejskiego Ośrodka Kultury, który wkrótce zostanie całkowicie zastąpiony przez MCK, a pracownię Promocji i Mediów - Jarosław Jaworski, specjalista ds. promocji i PR kultury.
W Pracowni Teatru konkurs pozostał nierozstrzygnięty z powodu niespełnienia wymaganych kryteriów przez kandydatów. Ten konkurs zostanie wkrótce powtórzony.
Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy nie tylko będzie nową strukturą, ale także zagospodaruje nowoczesny budynek, wzniesiony w ubiegłym roku kosztem 9 mln zł, z czego ponad połowę uzyskano z funduszy unijnych. Powstał on na fundamentach kamienicy z 1847 r., zaprojektowanej przez znanego architekta Fritza Weidnera.
Budynek do ostatniej wojny był uważany za jeden z najświetniejszych przykładów architektury secesyjnej w Bydgoszczy. Po 1945 roku podupadł, a nieudolnie prowadzone remonty i przebudowy pozbawiły go wszelkiej wartości artystycznej. Do lat 90. na zapleczu kamienicy działało kino "Orzeł". (PAP)
olz/ hes/