Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były premier Paavo Lipponen kandydatem na prezydenta Finlandii

0
Podziel się:

Były premier Finlandii i przewodniczący parlamentu Paavo Lipponen, który w
2007 roku odszedł z polityki, aby doradzać budującemu Gazociąg Północny konsorcjum Nord Stream,
jest kandydatem Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej na urząd prezydenta Finlandii.

Były premier Finlandii i przewodniczący parlamentu Paavo Lipponen, który w 2007 roku odszedł z polityki, aby doradzać budującemu Gazociąg Północny konsorcjum Nord Stream, jest kandydatem Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej na urząd prezydenta Finlandii.

Lipponen uważa, że praca na rzecz Nord Stream nie powinna przeszkodzić mu w powrocie do polityki.

"Decyzja o pozwoleniu na budowę Gazociągu Północnego została podjęta w oparciu o międzynarodowe prawo, które nie dawało nam (Finlandii), podobnie jak Szwecji oraz Danii, powodu do politycznego sprzeciwu. Chodziło jedynie o kwestie środowiskowe. To nie była więc decyzja polityczna" - powiedział w rozmowie z PAP.

Premier Finlandii w latach 1995-2003 twierdzi, że był jedynie niezależnym doradcą Nord Streamu i pomagał konsorcjum w kontaktach z fińskimi instytucjami. Lipponen doradzał także fińskiej firmie z branży energetycznej Pohjolan Voima.

"Zacząłem pracować w biznesie 4-5 lat po tym, jak przestałem być premierem, oraz gdy nie byłem już przewodniczącym parlamentu. Wówczas nie myślałem o kandydowaniu na urząd prezydenta, aż do lata ubiegłego roku, kiedy zobaczyłem, co się dzieje, dokąd zmierza kraj" - dodaje Lipponen.

Po wyborach parlamentarnych w 2011 roku trzecią siłą w fińskim parlamencie zostało eurosceptyczne ugrupowanie Partia Finów (poprzednia nazwa Prawdziwi Finowie). Partia ta ostatecznie nie weszła do rządzącej Finlandią koalicji sześciu ugrupowań, ale wpłynęła na zaostrzenie języka debaty publicznej i pogorszenie wizerunku Finlandii za granicą.

Lipponen jest jednym z najbardziej proeuropejskich fińskich polityków. To właśnie za jego rządów Finlandia przyjęła euro.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Finlandii odbędzie się 22 stycznia. Jeśli żaden z ośmiu kandydatów nie otrzyma więcej niż 50 proc. poparcia, 5 lutego przeprowadzona zostanie druga tura, w której zmierzą się dwaj kandydaci o najwyższym poparciu.

W ostatnich sondażach Lipponen, kandydat Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej (SDP), może liczyć jedynie na ok. 5-6 proc. poparcia i raczej nie ma szans na wejście do drugiej tury, co jest uznawane za sporą niespodziankę. SDP współrządzi Finlandią, podczas wyborów parlamentarnych w 2011 roku otrzymała ponad 19 proc. Z ramienia tej partii prezydentem Finlandii od dwóch kadencji jest ustępująca w tym roku Tarja Halonen.

Według fińskich komentatorów przyczyną niskiego poparcia dla kandydatury Lipponena może być nie tylko jego kontrowersyjna działalność jako doradcy Nord Stream, ale przede wszystkim fakt, że jest on postrzegany jako polityk z przeszłości, który nie ma zbyt wiele nowego do zaoferowania.

70-letni Lipponen jest najstarszy spośród ośmiu kandydatów w wyborach prezydenckich. Jeszcze jesienią ubiegłego roku przyznał w jednym z wywiadów, że nie orientuje się, czym jest portal społecznościowy Facebook. Później jego sztab wyborczy utworzył mu profil.

W najnowszym sondażu przedwyborczym fińskiego nadawcy publicznego YLE prowadzi kandydat współrządzącej Finlandią konserwatywnej partii Koalicja Narodowa, Sauli Niinistoe (29 proc.). Kolejni kandydaci to Pekka Haavisto (Zieloni) - 12 proc., Paavo Vaeyrynen (Centrum Finlandii) - 10 proc. Czwarty jest kandydat Partii Finów Timo Soini (6 proc.).

Prezydent w Finlandii pełni głównie funkcje reprezentacyjne. Zajmuje się polityką zagraniczną oraz jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.

Z Helsinek Daniel Zyśk (PAP)

zys/ ala/ akl/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)