Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były szef gruzińskiego parlamentu w Warszawie: Gruzja stoi na rozdrożu

0
Podziel się:

Gruzja stoi na rozdrożu; obecnie rozstrzyga się to, jaki kierunek wybierze
- uważa b. szef gruzińskiego parlamentu Dawit Bakradze z opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu
Narodowego. W czwartek w Sejmie mówił m.in. o ofensywie gruzińskiego rządu przeciw opozycji.

*Gruzja stoi na rozdrożu; obecnie rozstrzyga się to, jaki kierunek wybierze - uważa b. szef gruzińskiego parlamentu Dawit Bakradze z opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego. W czwartek w Sejmie mówił m.in. o ofensywie gruzińskiego rządu przeciw opozycji. *

Bakradze, który jest szefem klubu parlamentarnego ZRN, bierze udział w prawyborach, które mają wyłonić kandydata tej partii w październikowych wyborach prezydenckich. W czwartek przedstawił sytuację w Gruzji posłom z sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Gruziński polityk uznał sytuację w swoim kraju za "trudną i skomplikowaną". Zaznaczył, że testem na kondycję demokracji jest stosunek rządu do opozycji po wyborach, co, jego zdaniem, w Gruzji budzi liczne zastrzeżenia.

"Ważne jest, żeby przegrany mógł mieć możliwości działania i rozwoju na scenie politycznej. To jest właśnie problem Gruzji. To co dzisiaj widzimy, to wielka, wielokierunkowa ofensywa rządzących wobec opozycji" - przekonywał.

Bakradze mówił o tym, że władze wywierają naciski na osoby, które finansowały ZRN, a także o przesłuchaniach i aresztowaniach, zarówno parlamentarzystów jego partii, jak i polityków samorządowych. Podkreślił, że wielu z samorządowców pod presją opuszcza szeregi ZRN i przystępuje do rządzącego Gruzińskiego Marzenia.

"Przebieg śledztw stwarza wiele pytań. Niezrozumiałe jest na przykład zatrzymanie i aresztowanie byłego premiera, przewodniczącego opozycyjnej partii (Wano Merabiszwilego - PAP) przed rozprawą. Jest to osoba publiczna, która nigdzie nie zamierzała uciekać. Postępowania wobec niektórych są umarzane w momencie zmiany deklarowanych poglądów politycznych" - zaznaczył polityk ZRN.

Mówił też o przypadkach pobić parlamentarzystów opozycji; jak podkreślił, w żadnym z nich nie przeprowadzono śledztwa.

"Kohabitacja jest bardzo trudna. Szczególnie, że w parlamencie są ludzie, którzy chcą zdzierać z nas skórę, stworzyć nową Norymbergę i osądzić nas jako partię faszystowską. W takiej sytuacji ciężko prowadzić dialog, ale mamy chęć i staramy się komunikować z partią rządzącą" - zapewnił.

Polscy posłowie zapowiedzieli w czwartek, że będą obserwować jesienne wybory prezydenckie w Gruzji.

"Są rzeczy, które nas bardzo niepokoją. Jednym z tych zjawisk jest tak zwany proces przywracania sprawiedliwości, który reprezentuje obecny układ rządowy, który wyraża się w działaniach mających znamiona rewanżyzmu politycznego, wywierania presji na członków partii opozycyjnej na różnych poziomach" - powiedział poseł PO Michał Szczerba.

Zaznaczył też, że niepokoją działania związane z reformą sądownictwa, które mogą stwarzać zagrożenie dla jego niezawisłości.

ZRN przegrał w październiku wybory parlamentarne z blokiem Gruzińskie Marzenie miliardera Bidziny Iwaniszwilego, który został premierem. Wygrana koalicji Iwaniszwilego zakończyła trwającą blisko 10 lat dominację prezydenta Micheila Saakaszwilego na gruzińskiej scenie politycznej. Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Są one obecnie w głębokim konflikcie.

Po przejęciu władzy przez partię Iwaniszwilego doszło do wielu aresztowań członków poprzedniej ekipy związanej z Saakaszwilim. Postępowania karne zostały wszczęte m.in. przeciwko b. premierowi Wano Merabiszwilemu.

Polskie władze mają nadzieję, że umowa stowarzyszeniowa Gruzji z UE będzie mogła zostać sfinalizowana przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie 2013 r. (PAP)

tgo/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)