Szef wywiadu Libii za rządów Muammara Kadafiego, Abdullah al-Senussi, odpowie przed sądem za nielegalne wkroczenie na terytorium Mauretanii - podały w poniedziałek źródła sądowe. Może to opóźnić jego ekstradycję, której domagają się Libia, Francja i MTK w Hadze.
"Abdullah al-Senussi został (...) przesłuchany przez prokuraturę. Wkrótce zostanie mu postawiony zarzut nielegalnego wkroczenia na terytorium Mauretanii" - podał informator cytowany przez agencję Reutera.
Senussi, nazywany szarą eminencją reżimu Kadafiego, 17 marca br. został zatrzymany na lotnisku w Nawakszut po przylocie z Casablanki. Legitymował się fałszywym paszportem malijskim.
Kilka dni później nowe władze libijskie poinformowały, że Mauretania zgodziła się na ekstradycję byłego szefa wywiadu do Libii. Decyzja o sądzeniu Senussiego w Nawakszut może znacząco opóźnić wydanie go którejkolwiek z domagających się tego stron, zwłaszcza jeśli usłyszy on wyrok skazujący - zauważa Reuters.
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze zarzuca Senussiemu dopuszczenie się zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości podczas tłumienia libijskiego powstania przeciw Kadafiemu.
Zainteresowana ekstradycją byłego prominenta libijskiego reżimu jest także Francja. W 1999 r. sąd w Paryżu zaocznie skazał Senussiego na dożywocie za udział w zamachu na samolot francuskich linii UTA w 1989 r. nad terytorium Nigru. W zamachu zginęło 170 osób, w tym 54 Francuzów.
Senussiego chcą też przesłuchać USA. Zdaniem amerykańskich władz były szpieg może być powiązany z zamachem bombowym w samolocie linii Pan Am nad Lockerbie w Szkocji w 1988 roku; śmierć poniosło wówczas 270 osób. (PAP)
akl/ mc/
11460282 11458944 arch.