Premier Wlk. Brytanii David Cameron oznajmił w niedzielę, że potwierdzono, iż trzej obywatele brytyjscy zostali zabici w algierskim kompleksie gazowym In Amenas; ponadto uważa się, że zginęli jeszcze trzej obywatele i jeden rezydent Wlk. Brytanii.
"Wiemy teraz, że trzej obywatele brytyjscy zostali zabici i jesteśmy przekonani o śmierci dalszych trzech oraz jednego rezydenta brytyjskiego" - powiedział Cameron w oświadczeniu transmitowanym w TV. Wyjaśnił, że wśród trzech zabitych jest Brytyjczyk, który zginął w środę, gdy islamistyczna grupa zbrojna zaatakowała i zajęła kompleks gazowy.
Szef MSZ Wielkiej Brytanii William Hague poinformował w niedzielę, że 22 Brytyjczyków, którzy byli wśród zakładników przetrzymywanych w In Amenas odleciało z Algierii do kraju.
W sobotę algierskie siły bezpieczeństwa odbiły zakładników, po pierwszym szturmie na In Amenas w czwartek. Algierskie MSW podało po sobotniej operacji, że w In Amenas zginęło łącznie 23 zakładników.
Jednak w niedzielę minister komunikacji Mohammed Said wyraził obawę, że liczba zakładników, którzy ponieśli śmierć może być większa. Jak wyjaśnił, algierskie siły specjalne nadal przeszukują teren pola gazowego. W ciągu najbliższych godzin podana zostanie ostateczna liczba ofiar - zapewnił.
Japońska firma, która zatrudniała pracowników w In Amenas ogłosiła w niedzielę, że dziesięciu z nich jest wciąż zaginionych. Również Malezja powiadomiła, że nieznany jest los dwóch jej obywateli. Norweski koncern Statoil poinformował, że zaginionych jest pięciu jego pracowników.
Od czwartku do soboty siły algierskie uwolniły łącznie 107 cudzoziemców i 685 Algierczyków.
awl/ malk/
13034688 arch.