Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Capital Economics, bank ING: PMI w Polsce sugeruje ożywienie

0
Podziel się:

Odczyt indeksu PMI dla Polski (przyrost o 1,8 pkt mdm w lipcu) sugeruje, że ożywienie, które dało o sobie znać pod koniec drugiego kwartału utrzymało się u progu trzeciego kwartału, a dynamika w drugim półroczu będzie silniejsza niż w pierwszym - sądzi ośrodek Capital Economics (CE).

Z kolei według banku ING odczyt indeksu obrazującego kondycję przemysłu wytwórczego wskazuje, iż odbicie jest czymś trwalszym niż tylko tymczasowym ożywieniem po długiej, mroźnej zimie i świadczy o poprawie klimatu w biznesie.

CE odnotowuje wzrost zamówień eksportowych w polskim przemyśle, ale zaznacza, że Polska jest nadal podatna na ryzyko pogorszenia kondycji w eurostrefie z uwagi na zależność eksportu i rolę w niemieckim łańcuchu dostaw.

Indeks PMI dla Polski wyniósł w lipcu 51,1 pkt, co jest najwyższym poziomem od 18. miesięcy, choć był niższy niż 52,0 pkt w Czechach, gdzie jest najwyższy od 16. miesięcy. Średnia dla wschodzących rynków europejskich wyniosła 50,0 ptk. wobec 51,1 w czerwcu. Powodem niższej średniej jest spadek PMI w Turcji i Rosji.

"Poziom PMI dla Polski sugeruje przyrost produkcji przemysłowej o 4-5 proc. rdr wobec średniej 0,1 proc. rdr w pierwszym półroczu 2013 r. Polski przemysł wytwórczy mocno poszkodowany w ub. r. przez hamowanie w eurostrefie wyszedł na prostą" - stwierdza komentarz Capital Economics.

"Z uwagi na wciąż przytłumioną perspektywę wzrostu dla strefy euro są wątpliwości, czy gospodarki Europy Centralnej mocno się odbiją. Jednak w Polsce dynamika wzrostu w II półroczu br. powinna być silniejsza niż w I. półroczu. Sugeruje to także, iż stopy procentowe osiągnęły już najniższy punkt w ramach obecnego cyklu" - dodają analitycy CE.

Według banku ING: "Przyrost zakupów i fakt, że zamówienia realizowane są z bieżącej produkcji, a nie z zapasów sugerują, iż przedsiębiorstwa uznają obecną sytuację za przejaw nowego trendu, a nie przejściowy okres poprawy popytu".

Bank uważa, że poprawa kondycji polskiego przemysłu niekoniecznie przełoży się na duży przyrost PKB, ponieważ gospodarka wciąż boryka się ze skutkami głębokiego spadku popytu krajowego, najdłuższego od początku lat 90. Nie wyklucza zarazem, że pewne przyspieszenie PKB może być widoczne w danych za II kw., które GUS ogłosi w połowie sierpnia.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w lipcu 2013 roku 50,3 pkt. wobec 48,8 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano końcowe wyliczenia.

Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 50,1 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)