Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

CBA: podsłuchy i kopiowanie dokumentów w śledztwie dot. MSWiA - zgodnie z prawem

0
Podziel się:

Centralne Biuro Antykorupcyjne, stosując
podsłuchy, zawsze robi to za zgodą prokuratora i sądu - zapewnił w
poniedziałek rzecznik CBA Tomasz Frątczak. Dodał, że dokumenty
przejęte przez CBA w szpitalu MSWiA w Warszawie wiążą się z
podejrzeniem znacznych wyłudzeń z Narodowego Funduszu Zdrowia, a
ich kopie będą stanowiły dowody w sprawie.

*Centralne Biuro Antykorupcyjne, stosując podsłuchy, zawsze robi to za zgodą prokuratora i sądu - zapewnił w poniedziałek rzecznik CBA Tomasz Frątczak. Dodał, że dokumenty przejęte przez CBA w szpitalu MSWiA w Warszawie wiążą się z podejrzeniem znacznych wyłudzeń z Narodowego Funduszu Zdrowia, a ich kopie będą stanowiły dowody w sprawie. *

Frątczak zapewnił w oświadczeniu przesłanym PAP, że CBA postępuje zgodnie z prawem, a "w tym zakresie wypowiedziała się już prokuratura i Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych".

Odnosząc się do sprawy dokumentów ze szpitala MSWiA w Warszawie, rzecznik wyjaśnił, że CBA "zabezpieczyło dokumentację szpitala MSWiA związaną z podejrzeniami, że od dłuższego czasu kwitł tam proceder wyłudzania pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia". "Wstępnie ocenia się, że straty budżetu państwa z tytułu fałszowania dokumentacji medycznej tylko w ciągu 3 miesięcy sięgnęły kilku milionów złotych. Dokumenty, po wykonaniu kopii, są zwracane do szpitala. Kopia dokumentacji stanowić będzie dowód rzeczowy. W sprawie wyłudzeń, w najbliższym czasie pierwsze osoby usłyszą zarzuty" - poinformował.

Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że lekarze ze szpitala MSWiA obawiają się, iż są podsłuchiwani. W tym szpitalu CBA zatrzymało w lutym ordynatora oddziału kardiochirurgii dr. Mirosława G., któremu postawiono kilkadziesiąt zarzutów, w tym zabójstwa z zamiarem ewentualnymi, znęcania się nad podwładnymi i korupcji. W ubiegły czwartek CBA zatrzymało, a następnie zwolniło anestezjologa dr. Piotra Orlicza.

W ubiegły piątek prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Andrzej Włodarczyk złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa naruszenia tajemnicy lekarskiej na skutek działań CBA w szpitalu MSWiA. Według Włodarczyka, do CBA nielegalnie trafiło kilka tysięcy kart pacjentów z tej placówki, a na policję kopie tych dokumentów. Włodarczyk zwrócił się w tej sprawie także do RPO oraz generalnego inspektora ochrony danych osobowych, który jednak powiedział PAP, że ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do działalności CBA.(PAP)

brw/ malk/ jra/

prawo
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)