Relacje między prezydentem a rządem układają się dobrze zdaniem 17 proc. ankietowanych; natomiast 69 proc. negatywnie ocenia współpracę Lecha Kaczyńskiego i gabinetu Donalda Tuska - wynika z sondażu CBOS przekazanego w piątek PAP.
Spośród 17 proc. badanych mających dobrą opinię o relacjach prezydenta i rządu, 1 proc. ocenia je "zdecydowanie dobrze", a 16 proc. "raczej dobrze".
Natomiast wśród 69 proc. respondentów negatywnie oceniających współpracę między prezydentem Kaczyńskim a rządem Tuska, 26 proc. ocenia ją "zdecydowanie źle", a 43 proc. "raczej źle".
14 proc. ankietowanych nie wyraziło opinii.
Respondenci, którzy krytycznie oceniają współpracę prezydenta i rządu, najczęściej - 52 proc. - uważają, że wina za zły stan relacji leży po obu stronach.
Co trzeci badany - 33 proc. - niezadowolony ze współpracy prezydenta i rządu przypisuje odpowiedzialność za ten stan rzeczy prezydentowi Kaczyńskiemu, a co dziesiąty - 10 proc. - winą za napięcia obarcza premier Tuska i jego gabinet.
5 proc. stwierdziło, że trudno powiedzieć, kto przede wszystkim ponosi winę za złą współpracę na linii prezydent - rząd.
Większość ankietowanych - 56 proc. - uważa, że dalsza współpraca L. Kaczyńskiego z rządem Tuska będzie układała się tak samo, jak dotychczas.
Co dziewiąty respondent - 11 proc. - ma nadzieję na poprawę relacji między prezydentem a rządem, a blisko jedna piąta - 18 proc. - przewiduje ich pogorszenie. 15 proc. nie miało zdania w tej kwestii.
Według CBOS najwięcej zastrzeżeń do jakości relacji między prezydentem Kaczyński a rządem premiera Tuska mają mieszkańcy największych miast, osoby najlepiej wykształcone, uzyskujące stosunkowo wysokie dochody, zadowolone z warunków materialnych swoich gospodarstw, a także osoby rzadko uczestniczące w praktykach religijnych oraz ankietowani o poglądach lewicowych.
Niezadowolenie ze współpracy między prezydentem Lechem Kaczyńskim a rządem Donalda Tuska dominuje we wszystkich potencjalnych elektoratach partyjnych.
Najbardziej krytycznie wypowiadają się w tej kwestii zwolennicy SLD (89 proc. negatywnych opinii i 5 proc. pozytywnych) i PSL (86 proc. negatywnych i 14 proc. pozytywnych opinii, przy czym CBOS zwraca uwagę, że ze względu na małą liczebność dane dotyczące tego elektoratu należy traktować ostrożnie).
Nieco tylko lepiej o relacjach prezydent - rząd wypowiadają się zdeklarowani wyborcy PO (79 proc. opinii negatywnych i 15 proc. pozytywnych) oraz osoby niezamierzające głosować (65 proc. opinii negatywnych opinii i 12 proc. pozytywnych)
Stosunkowo najlepiej relacje między prezydentem a rządem oceniają zwolennicy PiS (53 proc. opinii negatywnych i 40 proc. pozytywnych).
Sympatycy PiS, podobnie jak zwolennicy pozostałych ugrupowań, za niepoprawne relacje na linii L. Kaczyński - rząd Tuska najczęściej obwiniają obie strony (50 proc.), jednak istotnie częściej niż zwolennicy innych partii winą za tę sytuację obarczają rząd (43 proc.). 5 proc. uważa, że winę ponosi prezydent.
W pozostałych elektoratach krytyka ta nieco częściej kierowana jest pod adresem głowy państwa.
Za zły stan relacji winą obarcza prezydenta 37 proc. zwolenników PO, 36 proc. sympatyków PSL i 35 proc. zdeklarowanych wyborców SLD. Natomiast opinię, że wina leży po stronie rządu wyraziło 4 proc. zwolenników PO, 12 proc. - PSL, 0 proc. SLD.
We wszystkich potencjalnych elektoratach dominuje jednak przekonanie, że obie strony ponoszą równą odpowiedzialność za zły stan relacji. Uważa tak: 50 proc. zwolenników PiS, 58 proc. - PO, 47 proc. - PSL, 65 proc. - SLD.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 6-9 czerwca 2008 r. na liczącej 1107 osób reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)
mok/ jbr/
