Wśród zdeklarowanych uczestników wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski (PO) może liczyć na głosy 42 proc.; natomiast chęć głosowania na Jarosława Kaczyńskiego (PiS) zapowiedziało 28 proc. ankietowanych - wynika z sondażu CBOS, przesłanego PAP w czwartek.
W porównaniu z badaniem tego samego ośrodka z maja Komorowski stracił 8 punktów proc. poparcia, a Kaczyński zyskał 1 punkt proc.
Jeśli chodzi o pozostałych kandydatów: Grzegorz Napieralski (SLD) plasuje się na trzecim miejscu z 10-procentowym poparciem (o 5 punktów proc. więcej niż w maju). Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność) może liczyć na 3 proc. głosów (o 2 punkty proc. więcej niż w maju).
2-proc. poparciem cieszą się: kandydat niezależny Andrzej Olechowski oraz kandydat PSL Waldemar Pawlak (obaj stracili po 1 punkcie proc. w porównaniu z sondażem z maja).
Kandydata Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka chce poprzeć 1 proc. badanych (o 1 punkt proc. mniej niż w maju). Tyle samo ankietowanych - 1 proc. - deklaruje poparcie dla Andrzeja Leppera z Samoobrony (o 1 punkt proc. mniej).
0-procentowy wynik uzyskali Kornel Morawiecki i Bogusław Ziętek.
8 proc. badanych - pytanych, na kogo najchętniej oddaliby głos w wyborach prezydenckich - odpowiedziało: "trudno powiedzieć". 3 proc. badanych odmówiło odpowiedzi na pytanie.
Na tak postawione pytanie odpowiadała grupa 759 osób deklarujących, że wezmą udział w wyborach prezydenckich.
Ankietowani pytani byli także, czy wezmą udział w zbliżających się wyborach prezydenckich - 20 czerwca. 78 proc. badanych zadeklarowało, że na pewno weźmie w nich udział (to o 3 punkty proc. więcej niż miesiąc temu). 11 proc. nie wie, czy wybierze się na wybory - to o 2 punkty proc. mniej niż w maju.
Tyle samo - 11 proc. badanych - deklaruje, że raczej nie weźmie udziału w wyborach (spadek o 1 punkt proc. w porównaniu z sondażem z maja).
Jak podaje CBOS, obecnie poziom deklarowanej frekwencji okazuje się wyższy nie tylko od rejestrowanego przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku, ale także przed wyborami w 2000 roku, które zostały rozstrzygnięte już w I turze, do urn zaś udała się większość uprawnionych.
Według CBOS, nie znaczy to jednak, że deklaracje odpowiednio proporcjonalnie przełożą się na zachowania wyborcze, ponieważ pora wyborów - letni sezon oraz bliskość wakacji - może wpłynąć na nierealizowanie sondażowych obietnic w większej skali niż wcześniej.
Sondaż przeprowadzono w dniach 10-16 czerwca na liczącej 977 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.(PAP)
sdd/ mok/ jbr/
