Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Centrale związkowe odmówiły przyjęcia nagrody im. Bączkowskiego

0
Podziel się:

Prof. Juliusz Gardawski oraz partnerzy społeczni z Komisji Trójstronnej
zostali laureatami nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego za 2011 r. NSZZ "Solidarność, OPZZ i Forum
Związków Zawodowych odmówiły jednak przyjęcia nagród wobec "łamania zasady dialogu społecznego".

Prof. Juliusz Gardawski oraz partnerzy społeczni z Komisji Trójstronnej zostali laureatami nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego za 2011 r. NSZZ "Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych odmówiły jednak przyjęcia nagród wobec "łamania zasady dialogu społecznego".

Kapituła Nagrody w listopadzie 2011 r. przyznała nagrodę prof. Gardawskiemu (szefowi katedry socjologii ekonomicznej SGH), centralom związkowym: NSZZ "S", OPZZ, FZZ oraz organizacjom pracodawców: Business Centre Club, Pracodawcom RP, PKPP Lewiatan i Związkowi Rzemiosła Polskiego.

W poniedziałkowej gali nie wzięli udziału przedstawiciele nagrodzonych central związkowych. "To gest sprzeciwu wobec łamania przez rząd konstytucyjnej zasady dialogu społecznego" - uważa szef NSZZ "S" Piotr Duda. W liście do wdowy - Grażyny Bączkowskiej - wyjaśnił on, że dla Andrzeja Bączkowskiego dialog społeczny był "jedynym sposobem rozwiązywania problemów i konfliktów społecznych".

"Niestety, w ostatnich 4 latach rząd Donalda Tuska z pełną premedytacją doprowadził do całkowitego załamania się instytucji dialogu społecznego. Komisja Trójstronna jest dziś martwa, rząd jawnie ignoruje partnerów społecznych, latami wypracowywane metody osiągania zgody społecznej leżą w gruzach. W ten sposób niszczona jest wyjątkowa spuścizna Pani męża" - napisał Duda do Bączkowskiej.

"OPZZ jako jeden z partnerów społecznych ma olbrzymi wkład w rozwój dialogu społecznego, składaliśmy wiele propozycji i podejmowaliśmy wiele inicjatyw. Niestety z winy rządu od ponad 7 miesięcy Trójstronna Komisja do Spraw Społeczno-Gospodarczych, ani jej prezydium nie pracują" - podało w komunikacie OPZZ. Według niego w tej sytuacji odbieranie nagrody byłoby "podtrzymywaniem fikcji i pokazywaniem, wbrew oczywistym faktom, że dialog społeczny w Polsce jest nadal żywą instytucją".

Andrzej Bączkowski był w PRL działaczem "Solidarności" i opozycji demokratycznej, po 1989 r. - urzędnikiem, wiceministrem pracy w sześciu gabinetach, począwszy od 1991 r., a od lutego 1996 r. - ministrem pracy. Zmarł nagle 7 listopada 1996 r. Nagroda jego imienia jest przyznawana osobom, które "stanowią wzór służby publicznej" oraz za działalność w ważnych dla Polski dziedzinach, ze szczególnym uwzględnieniem dialogu społecznego i reform w sferze polityki społecznej.(PAP)

sta/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)