Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Centrum CAST: Rosja liczy na kontynuowanie dostaw broni do Syrii

0
Podziel się:

Rosja liczy na to, że prezydent Syrii Baszar el-Asad utrzyma
się u władzy i będzie mogła dalej realizować kontrakty na dostawy broni do tego kraju; wartość ich
sięga 6 mld dolarów - wynika z danych rosyjskiego Centrum Analizy Strategii i Technologii (CAST).

Rosja liczy na to, że prezydent Syrii Baszar el-Asad utrzyma się u władzy i będzie mogła dalej realizować kontrakty na dostawy broni do tego kraju; wartość ich sięga 6 mld dolarów - wynika z danych rosyjskiego Centrum Analizy Strategii i Technologii (CAST).

Agencja Reutera przypomina, że Rosja jest głównym obrońcą Asada, który - według rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, na której przyjęcie naciskają Zachód i państwa arabskie - powinien ustąpić.

Rosja, która w Radzie Bezpieczeństwa dysponuje prawem weta, już skrytykowała projekt rezolucji i utrzymuje, że jej forsowanie prowadzi do wojny domowej.

Straciwszy dziesiątki miliardów dolarów w kontraktach na broń z Libią, gdzie w ubiegłym roku został obalony przywódca Muammar Kadafi, Moskwa, jak pisze Reuters, patrzy w stronę Damaszku, by utrzymać przyczółek w regionie, zarówno w sensie politycznym, jak i ekonomicznym. Stawką dla Rosji, drugiego na świecie eksportera broni, są miliardy dolarów w realizowanych i potencjalnych kontraktach z Syrią.

Syria, gdzie Rosja utrzymuje bazę morską, jest także jedynym sojusznikiem, jaki Moskwie pozostał na Bliskim Wschodzie - pisze Reuters.

Jeśli Asad odejdzie, "Rosja straci wszystko" - powiedział cytowany przez Reutera dyrektor CAST Rusłan Puchow.

"Syria to jeden z pięciu głównych rosyjskich klientów. Rosja zawarła z Syrią kontrakty na sumę 4 mld dolarów i jest w trakcie uzgadniania kolejnych wartych 2 mld dolarów" - wyjaśnił.

Mające siedzibę w Moskwie Centrum Analizy Strategii i Technologii to prestiżowy think-tank w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa - przypomina Reuters, podkreślając, że chociaż CAST ma dobre stosunki z rządem, to jest niezależny.

Zachód wielokrotnie wyrażał zaniepokojenie dostawami rosyjskiej broni do Syrii, jednak minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w styczniu, że Moskwa nie musi się tłumaczyć, gdyż nie narusza żadnych umów międzynarodowych.

Od marca 2011 roku reżim prezydenta Asada tłumi wystąpienia swych przeciwników. Według ONZ od momentu rozpoczęcia protestów, zainspirowanych arabską wiosną, zginęło ok. 5,5 tys. ludzi. Reżim Asada twierdzi, że za demonstracjami stoją terroryści z zagranicy.(PAP)

mmp/ kar/

10695842 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)