*Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie rosną po poniedzialkowym spotkaniu ministrów finansów w sprawie funduszy dla Europy. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME w Londynie jest wyceniana na 7.330 USD za tonę, po wzroście notowań o 1,0 proc. *
Na giełdzie w Szanghaju tona miedzi w dostawach na luty zniżkowała o 0,2 proc. do 53.480 juanów (8.433 USD).
Kraje strefy euro zobowiązały się w poniedziałek wpłacić do kasy MFW 150 mld euro, by za jego pośrednictwem wspomóc zagrożone kraje unii walutowej.
W komunikacie po telekonferencji ministrów finansów UE podkreślono, że jest zgoda krajów strefy euro na zasilenie MFW sumą 150 mld euro w formie dwustronnych pożyczek. Jak głosi komunikat, "wolę udziału w procesie wzmocnienia zasobów MFW" wyraziły także cztery kraje spoza strefy euro: Czechy, Polska, Dania i Szwecja.
Z dołączonej do komunikatu listy obejmującej kraje strefy euro wynika, że największy ciężar poniosą Niemcy: 41,5 mld euro, Francja - 31,4 mld, Włochy - 23,5 mld oraz Hiszpania - 14,9 mld i Holandia - 13,6 mld euro. Nie zapłacą za to najmocniej dotknięte przez kryzys i same korzystające ze wsparcia Grecja, Portugalia, Irlandia i Estonia.
Komunikat zastrzega, że udział Wielkiej Brytanii zostanie określony na początku przyszłego roku i w ramach G20. Nie ma mowy o pozostałych krajach spoza strefy euro.
Zasilenie funduszy MFW jest jednym z najważniejszych filarów wieloetapowej strategii wzmacniania strefy euro i wzmocnienia jej możliwości radzenia sobie z kryzysem, uzgodnionej na szczycie UE 8-9 grudnia.
Jednak nie tylko Wielka Brytania hamuje wspólną inicjatywę dotyczącą MFW. Nie jest jej przychylny Bundesbank, a Amerykanie nie użyczą pieniędzy Funduszowi bez akceptacji Kongresu.
Ministrowie finansów UE wezwali w poniedziałek inne bogate kraje świata, by także zasilili MFW w celu obrony stabilności finansowej.
"Ceny miedzi poruszają się na fali wzrostowej z powodu postępów w sprawie ratowania Europy" - mówi Wang Na, analityk Guolian Futures Co. w Wuxi.
"Sytuacja na teraz w USA wygląda jednak lepiej niż w Europie i Chinach" - dodaje.(PAP)
aj/ ana/ mki/