Ropa naftowa drożeje na rynkach paliw, a jej ceny odbiły się z najniższego poziomu od 4 tygodni. To wszystko z powodu Chin, gdzie zanotowano najszybsze tempo wzrostu PKB od 2007 roku - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty, zwyżkuje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 47 centów, czyli 0,6 proc., do 78,09 USD.
W IV kwartale 2009 r. chiński PKB wzrósł o 10,7 proc. - poinformowało w czwartek w komunikacie biuro statystyczne.
Inwestorzy oceniają, że w Chinach jeszcze wzrośnie popyt na paliwa, zwłaszcza że w ub. roku przerobiono tam rekordową ilość ropy, bo ożywienie w gospodarce spowodowało większe zapotrzebowanie na produkty ropopochodne.
"Wzrost popytu w Chinach, które agresywnie budują zapasy ropy i jej produktów, może być w 2010 r. jeszcze silniejszy" - ocenia Victor Shum, ekonomista firmy konsultingowej Purvix & Gertz Inc. w Singapurze.
"Ropa po 75-77 USD za baryłkę będzie postrzegana przez inwestorów jako okazja do zakupów" - dodaje.
W środę ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 1,58 USD, czyli 2 proc., do 77,74 USD/b.(PAP)
aj/ jtt/ pad/
