Chiński biznesmen, który 12 lat temu uciekł do Kanady, został w sobotę deportowany do Pekinu - podała agencja Xinhua. Chińskie władze podejrzewają go o kierowanie gangiem przemytników i korupcję.
Chińska policja aresztowała Lai Changxinga na lotnisku w Pekinie. Jak pisze agencja AP, zostanie najprawdopodobniej oskarżony o korupcję, przemyt i oszustwa podatkowe.
W czwartek kanadyjski sąd federalny zezwolił na ekstradycję 52-letniego Chińczyka, kończąc tym samym wieloletnią batalię sądową.
Pekin domagał się deportacji biznesmena, podejrzewając go o kierowanie pod koniec lat 90. przemytem w mieście Siamen, na południowym wschodzie kraju. Według władz, siatka ta przemyciła towary o wartości ponad 6 mld dolarów oraz wręczała łapówki przedstawicielom lokalnych władz.
W 1999 r. Lai wraz z rodziną uciekł z Chin do Kanady. Przez lata udawało mu się uniknąć deportacji, gdyż twierdził, że w ojczyźnie grożą mu tortury i kara śmierci.
Jednak Chiny zobowiązały się, że nie skażą biznesmena na śmierć, jeśli zostanie on uznany winnym. Umożliwiło to Kanadzie wydanie Lai władzom w Pekinie. Kanadyjskie prawo zabrania deportowania więźniów do krajów, w którym grozi im śmierć.
Według agencji Xinhua, za powiązania z gangiem Lai skazano dotychczas 300 osób.(PAP)
jhp/ amac/
9450956 9451124 9451000
