Co najmniej 21 osób poniosło śmierć od czwartku wskutek osunięć ziemi i powodzi wywołanych ulewnymi deszczami w prowincji Gansu (Kansu) na północnym zachodzie Chin - poinformowała w sobotę chińska agencja Xinhua, powołując się na lokalne władze.
Z powodu powodzi i lawin błotnych ewakuowano 30 tys. ludzi w rejonie miasta Tianshui (Tienszuej) na wschodzie Gansu. Dziewięć okolicznych wiosek zostało całkowicie odciętych od świata; nie ma tam prądu, nie działa komunikacja, drogi są nieprzejezdne.
Tymczasem w sąsiadującej z Gansu prowincji Shaanxi (Szensi) w wyniku powodzi od 18 lipca śmierć poniosło co najmniej 14 osób, a 189 tysięcy musiało opuścić swoje domy.
W poniedziałek południową część prowincji Gansu nawiedziło trzęsienie ziemi, które pochłonęło 95 ofiar; ponad 1 400 zostało poważnie rannych. Łącznie ucierpiało 123 tys. ludzi, ok. 2 tys. domów zostało całkowicie zniszczonych, a 22,5 tys. - uszkodzonych. Ta 26-milionowa prowincja należy do rzadziej zaludnionych w Chinach. (PAP)
cyk/ drag/