Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Akcja policji przeciwko "nielegalnym kaznodziejom" w Sinkiangu

0
Podziel się:

Policja w zamieszkanym przez muzułmańskich Ujgurów regionie Sinkiang
(Xinjiang), na zachodzie Chin, "uratowała 54 dzieci z rąk nielegalnych kaznodziei" - poinformowały
w środę państwowe media chińskie.

Policja w zamieszkanym przez muzułmańskich Ujgurów regionie Sinkiang (Xinjiang), na zachodzie Chin, "uratowała 54 dzieci z rąk nielegalnych kaznodziei" - poinformowały w środę państwowe media chińskie.

Ujgurska organizacja emigracyjna w Niemczech mówi natomiast o rajdzie policji na szkołę koraniczną.

Agencja Xinhua napisała, że dwanaścioro spośród tych dzieci zostało poparzonych, gdy "podejrzani osobnicy" użyli materiałów palnych, stawiając opór.

Według Xinhua policja, działając na podstawie informacji uzyskanych od okolicznych mieszkańców, wkroczyła do miejsca nielegalnych praktyk religijnych w mieście Hotan na południu Sinkiangu, gdzie "przetrzymywanych było 54 dzieci". Rzecznik policji powiedział, że podczas tej akcji zatrzymano trzech podejrzanych i że rannych zostało trzech policjantów.

Według mającego siedzibę w Niemczech Światowego Kongresu Ujgurów policja użyła w Hotanie gazu łzawiącego podczas ataku na islamska szkołę, nauczająca dzieci Koranu. "Doszło do walki, siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego przeciwko młodym uczniom, powodując obrażenia po obu stronach" - podkreślił w rozesłanym mailem oświadczeniu rzecznik Światowego Kongresu Ujgurów, Dilxat Raxit. Dodał, że policyjna akcja była wymierzona przeciwko religii.

W Hotanie wielokrotnie dochodziło już w ostatnich latach do aktów przemocy. Władze często oskarżają "separatystyczne grupy i ekstremistów religijnych" w Sinkiangu o ataki na policję i obiekty rządowe.

Ujgurzy stanowią ponad 40 proc. liczącej 21 mln ludności Sinkiangu. Są jednak większością na południu regionu. Wielu protestuje tam przeciwko ingerowaniu władz w kulturę i religię autochtonów.

W lipcu 2009 roku doszło do zamieszek między Ujgurami a Chińczykami w stolicy Sinkiangu Urumczi (Urumqi). Według oficjalnych danych zginęło wtedy co najmniej 197 osób, w większości narodowości chińskiej.

W styczniu bieżącego roku władze podały, iż policja w Sinkiangu zabiła siedmiu ludzi, próbujących przedostać się za granicę w celu prowadzenia "świętej wojny".

Zajmujący jedną szóstą powierzchni Chin region Sinkiang ma duże znaczenie strategiczne, sąsiadując z Rosją, Mongolią, Kazachstanem, Tadżykistanem, Kirgistanem, Afganistanem, Pakistanem i Indiami. Na jego obszarze znajdują się znaczne złoża ropy, gazu i węgla. (PAP)

az/ ap/

11568373 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)