Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Bo Xilai wykluczony z KPCh, będzie sądzony

0
Podziel się:

TASS) - Rządząca w Chinach Komunistyczna Partia Chin (KPCh)
wykluczyła w piątek ze swych szeregów już wcześniej odsuniętego od władzy działacza Bo Xilaia i
postanowiła przekazać jego sprawę sądom - poinformowała agencja Xinhua.

TASS) - Rządząca w Chinach Komunistyczna Partia Chin (KPCh) wykluczyła w piątek ze swych szeregów już wcześniej odsuniętego od władzy działacza Bo Xilaia i postanowiła przekazać jego sprawę sądom - poinformowała agencja Xinhua.

Jednocześnie na posiedzeniu Biura Politycznego Komitetu Centralnego KPCh poinformowano, że 18. zjazd tej partii wyznaczono na 8 listopada.

Bo Xilai był uważany za jednego z czołowych kandydatów do Stałego Komitetu Biura Politycznego, czyli do ścisłego kierownictwa chińskiego do czasu skandalu, związanego z zabójstwem przez jego żonę brytyjskiego biznesmena.

Bo Xilai - do marca szef partii w mieście Chongqing w południowo-zachodnich Chinach - został zawieszony w prawach członka Komitetu Centralnego KPCh i Biura Politycznego, co w praktyce położyło kres jego karierze politycznej.

Według piątkowego oświadczenia w skandalu związanym z zabójstwem Brytyjczyka Bo Xilai "nadużył władzy swego urzędu". Według agencji Xinhua ciążą na nim oskarżenia o "korupcję, nadużycie władzy i niewłaściwe stosunki z wieloma kobietami".

Za zabójstwo brytyjskiego biznesmena żona Bo Xilaia, Gu Kailai, została skazana na karę śmierci w zawieszeniu na dwa lata, a jego bliski współpracownik i były szef policji w Czungcingu Wang Lijun został skazany na 15 lat więzienia za nadużycia władzy i korupcję. Wang Lijun ujawnił informacje obciążające Bo Xilaia i wskazujące na udział jego żony Gu Kailai w zamordowaniu brytyjskiego biznesmena. Doprowadził tym do wybuchu jednego z największych od lat skandali wśród chińskiej elity władzy.(PAP)

mmp/ kar/

12318116 12318308 12318240 12318308 12318260 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)