Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Coraz bardziej intensywny monitoring w Urumczi

0
Podziel się:

W Urumczi, stolicy chińskiego regionu autonomicznego Sinkiang, gdzie w 2009
roku doszło do krwawych starć między Ujgurami a napływową ludnością chińską, instalowane są
dziesiątki tysięcy kamer monitoringu - podały we wtorek państwowe media chińskie.

W Urumczi, stolicy chińskiego regionu autonomicznego Sinkiang, gdzie w 2009 roku doszło do krwawych starć między Ujgurami a napływową ludnością chińską, instalowane są dziesiątki tysięcy kamer monitoringu - podały we wtorek państwowe media chińskie.

Według agencji Xinhua, w Urumczi zainstalowano już w ubiegłym roku prawie 17 tys. kamer, a w całym Sinkiangu ok. 40 tys. i instaluje się kolejne. W newralgicznych rejonach Urumczi monitoring ma być totalny, bez żadnych "martwych pól", niewidocznych dla kamer.

Ujgurzy, których większość wyznaje islam, stanowią około 40 proc. liczącej 20 mln ludności Sinkiangu. W samym Urumczi większość stanowią napływowi Chińczycy. Wielu Ujgurów sprzeciwia się tej "chińskiej imigracji" oraz partyjnej kontroli nad ich życiem społecznym i religijnym. Twierdzą, że są politycznie marginalizowani na swym ojczystym terytorium, dysponującym bogatymi złożami ropy i gazu ziemnego.

Zdaniem organizacji praw człowieka Pekin wyolbrzymia zagrożenie ze strony separatystów ujgurskich, aby usprawiedliwić tłumienie pokojowych żądań Ujgurów.

Według danych Pekinu, w starciach z 2009 roku w Sinkiangu zginęło 197 osób. Dziesiątki ludzi, w większości Ujgurów, skazano za udział w zamieszkach.

Agencja Associated Press zwraca uwagę, że kamery monitoringu nie są rzadkością w wielu chińskich miastach. Władze często instalują je w rejonach uznanych za drażliwe, takich jak okolice meczetów w Sinkiangu, czy świątyń w Tybecie.

Jesienią zeszłego roku brytyjska firma konsultingowa IMS Research oszacowała liczbę kamer monitoringu w Chinach na ponad 10 milionów. W samym Pekinie jest ich ponad 400 tysięcy, o czym w kwietniu ubiegłego roku informowała gazeta "China Daily".

W Sinkiangu coraz bardziej intensywny monitoring oznacza zaostrzenie kontroli Pekinu - wskazuje AP i przypomina, że po zajściach z 2009 roku Sinkiang był przez ponad półtora roku pozbawiony internetu oraz łączności telefonicznej ze światem. (PAP)

az/ ap/

8185561

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)