Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Gaokao - być albo nie być dla ponad 9 milionów licealistów

0
Podziel się:

W Chinach zakończył się w środę dwudniowy gaokao, czyli egzamin dojrzałości,
którego wyniki zadecydują o przyszłości 9,33 mln licealistów. Ministerstwo oświaty przewiduje, że
73 proc. uczniów dostanie się na wyższe uczelnie.

W Chinach zakończył się w środę dwudniowy gaokao, czyli egzamin dojrzałości, którego wyniki zadecydują o przyszłości 9,33 mln licealistów. Ministerstwo oświaty przewiduje, że 73 proc. uczniów dostanie się na wyższe uczelnie.

Egzamin gaokao jest największym tego typu testem na świecie. Dla wielu młodych Chińczyków z małych miast i wiosek to jedyna szansa na karierę w dużych miastach. Ze względu na presję jaką niesie gaokao, egzamin ten nazywany jest najbardziej stresującym na świecie. Każdego roku chińska prasa pisze o przypadkach samobójstw uczniów, którzy nie zdali gaokao.

W niektórych miastach w czasie sesji egzaminacyjnych w okolicach szkół obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów i wstrzymanie prac budowlanych, by zapewnić spokój abiturientom. W Pekinie podczas dwóch dni testów władze zniosły restrykcje dotyczące prywatnych samochodów dopuszczonych do ruchu - wszystko po to, by rodzice mogli dowieźć swoje dzieci do szkół na czas.

Na chińskim egzaminie dojrzałości zarabiają również hotele w pobliżu szkół. W Changchun, stolicy północno-wschodniej prowincji Jilin, pokoje w najlepiej usytuowanych hotelach zostały zarezerwowane już kilka miesięcy temu, a ich ceny wzrosły nawet czterokrotnie. W mieście Chengdu jedna z firm meblarskich wynajęła wydłużone samochody marki Hummer, by w luksusowych warunkach dowozić studentów na egzamin.

Chińskie portale internetowe obiegło w środę zdjęcie zapłakanego studenta z miasta Guiyang w prowincji Guizhou, który nie był dopuszczony do egzaminu, bo spóźnił się 20 minut. "Dziesięć lat ciężkiej nauki poszło na marne" - skomentował to jeden z internautów.

Uczniowie przyłapani na ściąganiu tracą szansę ponownego przystąpienia do egzaminu, a ich nazwiska są wpisywane do rejestru dostępnego dla przyszłych pracodawców. Mimo ostrych reguł w ubiegłym tygodniu zatrzymano w Chinach 62 osoby oskarżone o produkcję lub sprzedaż urządzeń ułatwiających ściąganie oraz fałszerzy dokumentów egzaminacyjnych - podało ministerstwo oświaty. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.

W tym roku młodzi Chińczycy zdawali obowiązkowe testy z chińskiego, matematyki oraz języka obcego (do wyboru: angielski, francuski, japoński, rosyjski) oraz sześciu dodatkowych przedmiotów do wyboru. Egzamin pisemny z chińskiego obejmował takie tematy jak: "Chiński pokojowy rozwój na scenie światowej", "Nie bądź mierny" czy "Nowy świat potrzebuje ciebie".

Z Pekinu Janek Żdżarski (PAP)

zdz/ az/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)