Co najmniej 65 chińskich naukowców, prawników i obrońców praw człowieka podpisało się pod listem otwartym, w którym zaapelowali do wysokich rangą członków Komunistycznej Partii Chin, by ujawnili swoje aktywa finansowe, co ma pomóc w walce z korupcją.
List zostanie przedstawiony na marcowej sesji parlamentu - podał w środę późnym wieczorem rządowy dziennik "Global Times".
Choć petycje zazwyczaj są ignorowane przez parlament, to publiczna krytyka korupcji jest głównym wyzwaniem, przed którym stoi szef KPCh i przyszły prezydent Chin Xi Jinping. Ostrzegał, że jeśli korupcja nie zostanie powstrzymana, to partii grozi upadek.
W liście otwartym wezwano 205 nowych członków Komitetu Centralnego KPCh do ujawnienia osobistego majątku.
"To pierwszy krok w walce z korupcją" - powiedział znany działacz praw człowieka i jeden z sygnatariuszy Hu Jia.
"205 członków Komitetu Centralnego to najwyżsi rangą urzędnicy w Chinach. To im najbardziej grozi korupcja i dlatego wzywamy ich, by dali przykład innym" - dodał.
"To szansa na stworzenie nowej atmosfery" - powiedział profesor Hu Xingdou z politechniki w Pekinie. "Chiny energicznie walczą z korupcją, a w tej walce najważniejsze jest stworzenie nowego systemu, który będzie upubliczniał aktywa urzędników" - dodał. Przyznał jednak, że list może zostać zignorowany.
Pod listem intelektualistów podpisało się też około tysiąca osób. Przed wysłaniem listu do parlamentu zbierane będą kolejne podpisy - podaje "Global Times".
Nowy Komitet Centralny został wybrany na zjeździe KPCh w Pekinie, który odbył się w listopadzie.
Cieniem na wyborze nowych chińskich władz położył się m.in. skandal wokół dawnego szefa partii w okręgu Chongqing Bo Xilaia (Bo Silaja), który uważany był za jednego z czołowych kandydatów do Stałego Komitetu Biura Politycznego KC KPCh, czyli do ścisłego kierownictwa chińskiego. Na skutek skandalu Bo został wydalony z partii i może być oskarżony o korupcję oraz nadużycie władzy. Jego żona przebywa w więzieniu za udział w zamordowaniu brytyjskiego biznesmena.
Zagraniczne media podawały też ostatnio informacje na temat majątków niektórych przedstawicieli władz, m.in. Xi i premiera Wena Jiabao, co rozgniewało partię.(PAP)
jhp/ kar/
12834577