Chińskie Ministerstwo Obrony ostrzegło Stany Zjednoczone, by były _ ostrożne w słowach i działaniach _. Agencja Reutera pisze, że politycy w Pekinie starają się uniknąć dyplomatycznych napięć, więc ich krytyka jest zaskakująco stonowana.
_ - Oskarżenia wysunięte przez USA w tym dokumencie przeciwko Chinom są całkowicie bezpodstawne _ - oznajmił rzecznik Ministerstwa Obrony Geng Yansheng. Dodał, że Stany Zjednoczone powinny być _ ostrożne w słowach i działaniach _.
Rzecznik zapowiedział też, że Chiny będą bacznie obserwowały wpływ amerykańskiej strategii na rozwój wypadków w sferze bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku.
Wcześniej przedstawiciel chińskiego MSZ Liu Weimin oświadczył, komentując strategię, że wzmocnienie amerykańskiej obecności militarnej w Azji jest podyktowane złą interpretacją decyzji Chin w sprawie rozbudowy i modernizacji ich sił zbrojnych. Określił też elementy nowej strategii USA kierujące uwagę Waszyngtonu na Azję i zagrożenie ze strony Chin, jako _ bezpodstawne oskarżenia, które są fundamentalnie nierealne _. Według MSZ _ Chiny pozostają na ścieżce pokojowego rozwoju i defensywnej polityki narodowego bezpieczeństwa _.
Agencja Reutera komentując reakcje Chin na nową doktrynę obronną USA pisze, że są one stonowane, ponieważ politycy w Pekinie starają się uniknąć dyplomatycznych napięć przed zmianą władz kraju, które _ najbardziej absorbują Komunistyczną Partię (Chin) _.
Niemniej Stany Zjednoczone są coraz bardziej zaniepokojone szybkim rozwojem potencjału militarnego Chin. Państwo Środka rozbudowuje i modernizuje marynarkę wojenną, posiada nowe okręty podwodne i pierwszy lotniskowiec, zwiększa też potencjał i zasięg rakiet balistycznych i możliwości służb wywiadowczych.
Zgodnie z nową strategią ogłoszoną przez Waszyngton, USA będą utrzymywać duże bazy marynarki wojennej w Japonii i Korei Płd., wyślą też kontyngent piechoty morskiej i okręty wojenne do bazy Darwin w Australii.
Marynarka wojenna USA zapowiedziała również, że jej okręty stacjonować będą w Singapurze i - prawdopodobnie - na Filipinach. Spory terytorialne o bogate w surowce i łowiska obszary Morza Południowochińskiego (i położone na nim wyspy), przez które przepływają rocznie towary warte 5 bilionów dolarów, to jedno z największych zagrożeń dla stabilności i pokoju w Azji - przypomina Reuters.
Według opublikowanego w grudniu raportu amerykańskiej Rady Stosunków Międzynarodowych (CFR), na morzu tym może dojść do konfliktów i starć flot wojennych, ponieważ ścierają się tam roszczenia terytorialne Chin, Wietnamu, Filipin, Tajwanu, Malezji i Brunei, a Pekin zajmuje w tej kwestii coraz bardziej asertywne stanowisko.
O stosunkach Chiny-USA czytaj w Money.pl | |
---|---|
Pekin postawił się Amerykanom. Przez ustawę Amerykańska ustawa ma wymusić na Iranie porzucenie programu nuklearnego. | |
Pekin straszy ekonomicznym pistoletem Chiny grożą niepokornym ekonomicznym pistoletem. | |
Chiny grożą USA. Stany sfrustrowane Chiny ostrzegły Stany Zjednoczone, że planowana przez Amerykanów sprzedaż sprzętu wojskowego Tajwanowi na sumę 5,85 mld dolarów odbije się na kontaktach wojskowych między Pekinem a Waszyngtonem. |