Chińskie władze ogłosiły we wtorek pięcioletni zakaz wznoszenia nowych budynków rządowych w całym kraju - podały oficjalne media. Jest on częścią prowadzonej przez prezydenta Xi Jinpinga i jego administrację kampanii przeciw ekstrawagancji władz i korupcji.
Decyzja o wprowadzeniu zakazu została "podjęta w zgodzie z krajową kampanią oszczędności" - poinformowała agencja Xinhua.
Zakaz obejmuje również budowę "drogich konstrukcji", które miałyby służyć jako centra szkoleniowe lub hotele dla urzędników. Dyrektywa surowo zabrania też "budowy, zakupu i powiększania kompleksów biurowych pod pozorem prowadzenia remontów czy planowania przestrzeni miejskiej" - podała chińska agencja, dodając, że niektóre budynki rządowe, powstałe z pogwałceniem przepisów, nadszarpnęły wizerunek rządzącej Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i wywołały dezaprobatę społeczeństwa.
Zachodnie media zwracają uwagę, że wokół kosztownych projektów tego typu, realizowanych często w biednych regionach w głębi kraju, wielokrotnie wybuchały w ostatnich latach skandale. Lokalne władze niektórych miejscowości wykorzystywały fundusze przeznaczone na walkę z ubóstwem lub łagodzenie skutków klęsk żywiołowych na budowę kompleksów rządowych przypominających czasem wysokiej klasy ośrodki wypoczynkowe.
Walka z korupcją i ekstrawagancją urzędników państwowych stała się kluczowym elementem polityki prezydenta Xi Jinpinga, który objął tę funkcję w marcu, a od listopada ub.r. przewodniczy KPCh. Od tego czasu partia prowadzi kampanię oszczędnościową na wielu płaszczyznach, od zasad użytkowania rządowych samochodów po listę dań serwowanych na rządowych bankietach. W związku z oszczędnościami rządu m.in. spadły rynkowe ceny luksusowych alkoholi, a część superdrogich restauracji obsługujących dotąd głównie urzędników zbankrutowała.
Według niektórych obserwatorów skutki kampanii mogą być jednak krótkotrwałe, a po okresie wzmożonej kontroli sytuacja może wrócić do poprzedniego stanu. Zdaniem wielu ekspertów korupcji nie da się wyeliminować bez odważnych reform politycznych zmierzających do demokratyzacji kraju, a na takie nie można w najbliższym czasie liczyć, gdyż partia nie będzie skłonna podzielić się władzą.
Podobne zarządzenia, mające na celu powstrzymanie konstrukcji ekstrawaganckich budynków rządowych wydawane przez chińskie władze, w przeszłości odnosiły niewielki skutek - przypomniał hongkoński dziennik "South China Morning Post".
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
anb/ akl/ ro/
