Taksówkarze z miasta Hangzhou, na wschodzie Chin, powrócili do pracy po trzech dniach strajku na tle płacowym - podała w czwartek oficjalna chińska agencja Xinhua.
Strajk zakończył się, gdy władze miejskie obiecały podnieść opłaty za przejazd w taksówkach w związku z rosnącymi cenami benzyny.
"Teraz, gdy władze zobowiązały się do zmodyfikowania stawek, zdecydowaliśmy się wznowić pracę. Mamy nadzieję, że nowa polityka zostanie wdrożona tak szybko, jak to możliwe" - powiedział jeden z taksówkarzy, cytowany przez agencję Xinhua.
Taksówkarze z turystycznego Hangzhou twierdzą, że zarabiają ok. 500 juanów dziennie (77 dolarów), ale około 80 procent tej sumy wydają na paliwo i opłaty za dzierżawę pojazdów.
Około 1500 taksówkarzy rozpoczęło strajk w poniedziałek w porannych godzinach szczytu. W odpowiedzi władze miasta zobowiązały się do podniesienia opłat za przejazd taksówkami do końca października. Ponadto taksówkarze mają otrzymać subwencje, które przez wielu z nich zostały jednak uznane za niewystarczające i spóźnione.
"Władze od miesięcy analizowały dostosowanie stawek, wsłuchując się w opinie wielu kierowców taksówek oraz ich pracodawców" - zapewnił przedstawiciel władz Hangzhou, Wang Yichuan.
Trwający od poniedziałku protest był kolejnym w ostatnim czasie strajkiem w chińskim transporcie. W maju kierowcy ciężarówek w porcie kontenerowym w Szanghaju protestowali przeciwko rosnącej inflacji.
Na początku kwietnia ceny benzyny w Chinach podniesiono o 5-5,5 proc., przez co ustanowiły one kolejny rekord w tym kraju - pisze agencja Reuters. Nie podano ile kosztuje w Chinach litr benzyny.(PAP)
der/ ap/
9522430 arch.
