Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny twierdzą, że nie dopuściły filipińskich statków do spornej rafy

0
Podziel się:

Chiny poinformowały w poniedziałek, że okręty ich straży przybrzeżnej
udaremniły dwóm statkom filipińskim dotarcie do będącej przedmiotem sporu między Pekinem i Manilą
Rafy Second Thomas na Morzu Południowochińskim.

Chiny poinformowały w poniedziałek, że okręty ich straży przybrzeżnej udaremniły dwóm statkom filipińskim dotarcie do będącej przedmiotem sporu między Pekinem i Manilą Rafy Second Thomas na Morzu Południowochińskim.

Rafa Second Thomas, znana w Chinach Ren'ai, należy do znajdującego się mniej więcej w połowie drogi między filipińską wyspą Palawan i Wietnamem archipelagu Spratly. Chińskim roszczeniom do suwerenności nad jego niezamieszkałymi niewielkimi wysepkami sprzeciwiają się nie tylko Filipiny, ale również Brunei, Malezja, Wietnam i Tajwan.

Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Qin Gang powiedział, że patrolujące akwen wokół rafy okręty zauważyły tam w niedzielę statki bandery filipińskiej z materiałami budowlanymi. Po skierowaniu do nich ostrzeżenia statki te oddaliły się.

Rzecznik dodał, iż Chiny wielokrotnie domagały się od Filipin usunięcia z rafy Second Thomas osadzonego tam na brzegu w 1999 roku starego statku transportowego. Manila twierdziła jednak, że nie ma niezbędnych do tego środków technicznych.

"Tym razem strona filipińska próbowała rozpocząć na rafie prace budowlane. Posunięcie to naruszało suwerenność Chin" - zaznaczył rzecznik. Według niego, Chiny nie miały żadnego innego wyjścia, jak zareagować na to. W osadzonym na rafie statku stacjonowali okresowo filipińscy żołnierze piechoty morskiej.

W 2010 roku brytyjsko-filipińskie konsorcjum otrzymało od rządu Filipin licencję na poszukiwanie gazu ziemnego na położonej niedaleko Rafy Second Thomas Ławicy Reed, ale w 2012 roku próbne wiercenia przerwano ze względu na obecność okrętów chińskich. (PAP)

dmi/ ro/

15953507

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)