Fala powodziowa, przetaczająca się przez południowe prowincje Chin spowodowała śmierć ponad 500 osób - obecnie przesuwa się na północ, obejmując kolejne prowincje.
W czwartek ogłoszono alarm powodziowy w rejonie centrum przemysłowego, ponad dziewięciomilionowego miasta Wuhan w Hubei w centralnych Chinach, gdzie poziom wody w Jangcy przekracza stan alarmowy. W czwartek i piątek w Wuhanie odbędą się ćwiczenia specjalnych grup, mających walczyć z zagrożeniem, czuwając przede wszystkim nad stanem wałów przeciwpowodziowych.
W całej prowincji Hubei do walki z powodzią zmobilizowano ponad 26 tysięcy ludzi.
Od początku lipca wezbrane wody rzeki Huai, płynącej między dwiema wielkimi rzekami chińskimi Jangcy i Huangho, zmusiły ponad pół miliona mieszkańców środkowochińskiej prowincji Henan i wschodniochińskich prowincji Anhui (czyt.An-huej) i Jiangsu (Dziang-su) do opuszczenia swych domostw. W Anhui zatopiono celowo kilkadziesiąt wsi, by rozlać na większej przestrzeni i złagodzić spiętrzoną falę powodziową. (PAP)