Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Wzrósł bilans ofiar ataku na posterunek policji

0
Podziel się:

Chińska policja poinformowała w środę, że w starciach wywołanych
atakiem na posterunek policji w Sinkiang zginęło 18 osób. Według źródeł niezależnych zabito 20
ludzi. Wcześniej źródła rządowe informowały o czterech ofiarach poniedziałkowych starć.

Chińska policja poinformowała w środę, że w starciach wywołanych atakiem na posterunek policji w Sinkiang zginęło 18 osób. Według źródeł niezależnych zabito 20 ludzi. Wcześniej źródła rządowe informowały o czterech ofiarach poniedziałkowych starć.

Co najmniej18 osób zginęło w ataku opisanym przez agencję Xinhua jako napaść niezidentyfikowanych napastników na posterunek policji w mieście Hotan w Regionie Autonomicznym Sinkiang-Ujgur w północno-zachodnich Chinach. Napastnicy mieli zająć posterunek i wziąć zakładników.

Według działającej w Niemczech grupy ujgurskich emigrantów, w incydencie zginęło 20 Ujgurów, a starcia nie były wynikiem napaści na posterunek, lecz ataku policji na pokojową demonstrację. Zdaniem niemieckiej grupy obserwującej sytuację w tym regionie, 14 osób zostało pobitych na śmierć, a sześć zastrzelonych. Aresztowano około 70 uczestników zamieszek.

Władze Chin często oskarżają grupy separatystyczne działające w Sinkiangu o dokonywanie ataków na policję i inne cele rządowe. Zdaniem Pekinu grupy te współpracują z Al-Kaidą lub bojownikami z Azji Środkowej, walcząc o niepodległy Turkiestan Wschodni (tradycyjna nazwa Sinkiangu).

Według wersji oficjalnej, opublikowanej w środę na rządowych stronach internetowych incydent w Hotan był "zorganizowanym z premedytacją atakiem terrorystycznym na lokalne władze i policję".

Reuters podkreśla, że nie udało się jak dotąd zweryfikować tych informacji i skonfrontować różnych wersji wydarzeń.

W Sinkiangu żyje 8 mln Ujgurów, którzy wyznają islam i pochodzą z tureckiej grupy językowej. Wielu z nich skarży się na chińskie kontrole religijne w prowincji oraz na napływ pracowników ze stanowiącej większość w Chinach grupy etnicznej Han. Według organizacji broniących praw człowieka, Pekin wyolbrzymia zagrożenie ze strony bojowników, aby usprawiedliwić tłumienie pokojowych żądań Ujgurów. (PAP)

fit/

9427607 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)