Biała (PAP) - Stan kobiety i dwójki dzieci, u których wykryto wirusa grypy A/H1N1, jest coraz lepszy - dowiedziała się w środę PAP od szefowej powiatowego Sanepidu w Cieszynie Teresy Wałgi. Do Cieszyna dotarły wyniki wymazów od osób, które miały styczność z chorymi - są ujemne.
Wirus A/H1N1 ujawniony został u 33-letniej mieszkanki Cisownicy oraz jej 3-letniego syna, którzy przylecieli do rodziny z Bostonu w Stanach Zjednoczonych. Od nich zaraziło się 14-miesięczna dziewczynka. Chorzy przebywają na oddziale zakaźnym szpitala w Cieszynie.
Do szpitala trafili na obserwację również rodzice dziewczynki. Badania nie wykazały obecności wirusa w ich organizmach. Podobnie jest z pięciorgiem dalszych osób, które miały kontakt z chorymi. Badanie wymazów pobranych od całej siódemki dało wynik ujemny.
Ordynator oddziału zakaźnego cieszyńskiego szpitala sióstr Elżbietanek Bronisława Szlauer powiedziała, że pacjenci mogą opuścić placówkę nawet już w piątek.
Wirus A/H1N1 to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy. Objawy świńskiej grypy są podobne do tych towarzyszących grypie sezonowej. Występuje gorączka, osłabienie, brak apetytu, kaszel, a u niektórych osób także katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka. (PAP)
szf/ itm/ bk/